Nowe informacje ws. wypadku gwiazdora TVN. Kamil Szymczak pokazał nagranie
W sobotę 30 marca na krakowskim Zwierzyńcu doszło do poważnego wypadku drogowego z udziałem Kamila Szymczaka. Zdaniem gwiazdora TVN za spowodowanie kolizji odpowiada jego dotychczasowy manager. Influencer pokazał w sieci nagranie z wypadku.
![Nowe informacje ws. wypadku gwiazdora TVN. Kamil Szymczak pokazał nagranie Nowe informacje ws. wypadku gwiazdora TVN. Kamil Szymczak pokazał nagranie](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/plotki/nowe-informacje-ws-wypadku-gwiazdora-tvn-kamil-szymczak-pokazal-nagranie/23081969-1-pol-PL/Nowe-informacje-ws.-wypadku-gwiazdora-TVN.-Kamil-Szymczak-pokazal-nagranie_content_north.jpg)
Kamil Szymczak miał wypadek. 30 marca 2024 roku na krakowskim Zwierzyńcu samochód gwiazdora TVN-u został uderzony przez Audi RS3, które prowadził jego znajomy. Krakowscy funkcjonariusze potwierdzili, że jeden z kierowców po wykonaniu manewru hamowania wrzucił wsteczny bieg. Oba auta zostały uszkodzone. Policja wciąż zajmuje się sprawą.
Kamil Szymczak miał wypadek. Do kolizji doszło w Krakowie
Kamil Szymczak sam potwierdził swoje uczestnictwo w niebezpiecznej kolizji. Uczestnik show „Drag Me Out” napisał w mediach społecznościowych, że „miał wrażenie, iż o mało nie zginął”. Influencer przekazał również, że posiada nagranie wypadku, który – jak twierdzi – miał spowodować jego dotychczasowy menadżer. Sam mężczyzna potwierdził, że to on był kierowcą Audi RS3 i chciał zatrzymać Kamila na własną rękę.
„Kierowcą RS3 byłem ja. Kolizja polegała na tym, że przyhamowałem, a Kamil nie wyhamował. Nikomu nic się nie stało. Próba zatrzymania Kamila Szymczaka była konieczna, bo […] jest podejrzany o działania na szkodę @ten_fajny_management oraz innych spółek” – napisał w relacji na swoim Instagramie.
Kamil Szymczak pokazał nagranie z wypadku
Kamil Szymczak opublikował nagranie z wypadku w nocy z soboty na niedzielę. W materiale, który zamieścił w sieci, możemy zobaczyć, jak kierowca Audi RS3 zagrodził mu drogę. W pewnym momencie mężczyzna wyszedł z auta i zaczął podbiegać do samochodu Szymczaka.
„Śledził mnie przez kilka kilometrów, a później stało się to” – pisał gwiazdor TVN, który zasugerował później, że mężczyzna mógł znajdować się pod wpływem substancji niedozwolonych.
Oglądając nagranie możemy usłyszeć również, jak kierowca Audi RS3 próbuje nakłonić Kamila, aby ten „otworzył szybę, bo mu ją wybije”. Szymczak przyznał w opisie do zamieszczonego wideo, że jest mu przykro, że taka sytuacja miała miejsce. Influencer zapowiedział, że podejmie kroki prawne.
„Z ogromnym smutkiem muszę podzielić się z Wami trudnymi wiadomościami dotyczącymi mojego dotychczasowego managera. Niestety, osoba ta okazała się być niestabilna emocjonalnie i stanowiąca zagrożenie dla otoczenia, co doprowadziło do uszkodzenia mojego (i nie tylko) mienia. Warto zaznaczyć, że ten tzw. »wypadek« był w pełni zamierzony i celowy, a sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, unikając konfrontacji z konsekwencjami swojego czynu. Zdecydowałem się podjąć wszelkie możliwe kroki prawne, aby zapewnić bezpieczeństwo dla siebie i mojego otoczenia. Chciałbym podkreślić, że moja decyzja o publicznym ujawnieniu tych faktów nie była łatwa, ale uważam, że jest to konieczne dla ochrony również innych osób przed potencjalnym zagrożeniem. Proszę o Wasze zrozumienie w tym trudnym czasie” – przekazał Kamil Szymczak.
Źródło: Radio ZET/Instagram @kamil_szymczak