„Dzień Dobry TVN”. Monika Richardson ostro o zwolnieniach: „Ludzkie pionki”
Monika Richardson zabrała głos w sprawie głośnych zwolnień z „Dzień Dobry TVN”. Dziennikarka ostro oceniła decyzję nowej rady programowej stacji. Najmocniej dostało się następczyni Edwarda Miszczaka – Lidii Kazen.
W czwartek wieczorem media obiegła informacja o tym, że ekipa prowadząca „Dzień Dobry TVN” ulega zmianie. Z programem pożegnali się więc: Małogrzata Rozenek, Małgorzata Ohme, Agnieszka Woźniak-Starak, Anna Kalczyńska i Andrzej Sołtysik. Kto pojawi się na ich miejscu? Tego jeszcze nie wiadomo, jednak same zwolnienia wywołały masę kontrowersji. O komentarz w tej sprawie pokusiła się nawet Monika Richardson.
Zobacz też: „Dzień Dobry TVN”. Zwolnienia to dopiero początek zmian. „Ma małpować z TVP”
Monika Richardson o zwolnieniach w TVN
Monika Richardson pracę w telewizji zna od podszewki. Dziennikarka pod pretekstem pytań internautów oceniła decyzje nowej dyrektor programowej TVN – Lidii Kazen.
- Pytacie mnie o ostatnie zwolnienia w "DD TVN". A ja pytam: Czego nie rozumiecie? - zaczęła Richardson. - TVN to już pełną gębą globalna korporacja, w której nigdy nie było miejsca na sentymenty. Per saldo żadne nazwiska, ani nawet programy, nie mają większego znaczenia - oceniła.
Dalej dziennikarka dodała, że przedsięwzięcie takie, jak „Dzień Dobry TVN” wymaga ogromnego nakładu pracy i pieniędzy. Jej zdaniem produkcja chce, by twarzami programu byli przede wszystkim Dorota Wellman i Marcin Prokop ze względu na publikę, jaką wokół siebie przez lata zebrali.
- DDTVN to drogi, trudny i wymagający dużego nakładu pracy program, którego tożsamościowe znaczenie dla stacji już w zasadzie nie istnieje. Docelowo będą chcieli, żeby Dorota i Marcin sami pociągnęli ten wózek, bo mają najbardziej stabilną i najmniej spolaryzowaną grupę fanów. No ale tu problem: to są osobowości telewizyjne, które ani z promptera nie przeczytają , ani pani prezes w mankiet nie buchną do kamery…- kontynuowała Richardson.
Monika Richardson uderza w nową dyrektor programową TVN
Choć zwolnienia i rotacje w pracy wydają się normalną sprawą, to zmiany w telewizji są przeżywane szczególnie mocno. Monika Richardson dość ostro oceniła decyzje Lidii Kazen dot. „Dzień Dobry TVN”
- A że pani Kazen wystarczająco długo terminowała u Wielkiego Socjotechnika, to z rozkoszą będzie rozstawiać te ludzkie pionki, by potem, z równie dużą satysfakcją, zmieść je z planszy. Takie stare przysłowie chodzi mi po głowie: Nosił wilk razy kilka… - napisała enigmatycznie.
Dziennikarka wpis zakończyła radą dla swoich obserwatorów. Poleciła im „zachowywać się przyzwoicie” nawet, jeśli niekoniecznie się to opłaca.
Wpadki, które mogliśmy zobaczyć w TV. To wydarzyło się na wizji [GALERIA]
Tu się dzieje
