Obserwuj w Google News

Monika Richardson omal nie straciła psa. Przestrzega fanów przed trucizną

2 min. czytania
22.08.2023 11:11

Monika Richardson poinformowała fanów o pewnej trującej roślinie, która może być śmiertelnie niebezpieczna dla zwierząt. Pies dziennikarki wylądował przez nią pod kroplówką i bardzo cierpiał. 

Monika Richardson prawie straciła psa przez trującą roślinę
fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER EAST NEWS / Instagram @monikarichardson

Monika Richardson to jedna z najpopularniejszych polskich dziennikarek i właścicielka szkoły językowej. Jak przystało na gwiazdę krajowego show-biznesu, jest w stałym kontakcie z fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Wierni fani Moniki wiedzą, że jest miłośniczką psów i niedawno powitała w domu kolejnego czworonoga. Niestety, zwierzak wylądował pod kroplówką po zjedzeniu rośliny, przed którą Richardson ostrzegła swoich obserwatorów.

Monika Richardson ostrzega fanów. Pies dziennikarki wylądował pod kroplówką

Ulubioną rasą psów Moniki Richardson są spaniele. Niedawno do ukochanej suczki dziennikarki, Fibi, dołączył mały Paco. Niestety, ciekawość szczeniaka poskutkowała poważnymi problemami zdrowotnymi. Za pośrednictwem mediów społecznościowych 51-latka poinformowała, że jej pupil musiał zostać podłączony pod kroplówkę po tym, jak zatruł się niebezpieczną rośliną.

- Czy wasz pies też lubi trujący tojad? Bo mój mały właśnie spędził godzinę z kroplówą - poinformowała, ostrzegając jednocześnie innych właścicieli zwierząt.

Na szczęście Monika szybko zauważyła, że Paco źle się czuje i zabrała go do weterynarza. Tojad mocny, nazywany także mordownikiem, to silnie trująca roślina, która może być zabójcza. Mimo to używany jest jako roślina ozdobna w ogrodach. Pamiętajmy, że podczas spacerów zwracać baczną uwagę na to, co próbują zjeść nasze zwierzaki.

Monika Richardson ma nowego psa. Dziennikarka uratowała spaniela przed śmiercią

Na początku sierpnia na profilu Moniki Richardson na Instagramie pojawiło się nagranie, w którym możemy podziwiać słodkiego szczeniaka drzemiącego w koszyku. W odpowiedzi na pytanie internautki dziennikarka wyjaśniła, że do jej rodziny dołączył kolejny spaniel. 

- Paco przyjechał spod Radomia. Jego tato, niejaki Berni, jest przepięknym, 17-kilogramowym spanielem o ciemno-rudym umaszczeniu. Mama biszkoptowa, też piękna, nieco mniejsza. W miocie było ich ośmioro - wyjaśniła.

Na Instagramie Moniki nietrudno znaleźć zdjęcia jej pupili, niedawno zabrała Paco nawet do fryzjera. Całe szczęście, że przygoda szczeniaka z tojadem zakończyła się tylko na kroplówce.

Nie przegap
Gwiazdy, które krytykują Kościół. Nie gryzą się w język gdy mowa o religii
7 Zobacz galerię
fot. Pixabay + Instagram @m_rozenek @olazebrowska + Eeast News/Wojciech Stróżyk