Michael Ward nie żyje. Gitarzysta The Wallflowers miał 57 lat
Michael Ward nie żyje. Były gitarzysta The Wallflowers miał 57 lat. Został pożegnany przez członków zespołu w smutnym wpisie.
Michael Ward nie żyje. Były gitarzysta kapeli The Wallflowers zmarł w wieku 57 lat. Członkowie zespołu pożegnali go w facebookowym wpisie.
„Z miłością i wdzięcznością The Wallflowers żegnają wielkiego i wyjątkowego Michaela Warda. Rola i talenty Michaela na zawsze pozostaną kluczową częścią historii zespołu. Jego wkład w muzykę rozpoczął się jeszcze zanim dołączył do The Wallflowers i trwał długo po jego przybyciu do zespołu. Słucham Thin Lizzy w smutny dzień. Odpocznij teraz, Mike. Dużo miłości dla jego rodziny i dwójki dzieci” – czytamy w poście.
The Sun powołuje się na liczne posty siostry Warda, informując o przyczynie jego śmierci. Miała być ona związana z cukrzycą.
„Michael Ward opuścił ten samolot. Z ogromnym smutkiem zawiadamiam, że wczoraj wieczorem powikłania związane z cukrzycą odebrały mu życie” – przekazała na Facebooku Tracy Ward Hartfiel. Michael Ward zmarł 1 kwietnia 2024 roku.
Kim był Michael Ward?
Michael Ward był jednym z założycieli zespołu School of Fish. W 1995 roku dołączył do kapeli The Wallflowers, z którą nagrał „Bringing Down the Horse” – wydawnictwo, dzięki któremu muzycy zdobyli Grammy. Ward rozstał się z kapelą w 2001 roku. W swojej karierze miał występy w ponad 50 krajach.
Źródła: Radio ZET/The-Sun.com/Facebook
Tu się dzieje
