Obserwuj w Google News

Martyniukowie przeżyli we Francji koszmar. "Więcej tam nie pojadę"

2 min. czytania
21.10.2023 15:23

Danuta i Zenek Martyniukowie wybrali się ostatnio do Francji, gdzie król disco polo miał dać koncert. Jego żona chciała przy tym skorzystać z okazji, by pobuszować w luksusowych butikach. Niestety, wyjazd zakończył się w niemiły sposób, a Martyniukowie niemal w popłochu uciekali z Paryża przed "kradnącym tłumem".

Danuta Martyniuk przeżyła w Paryżu koszmar
fot. Pawel Wodzynski/East News

Nie jest tajemnicą, że Danuta Martyniuk uwielbia luksusowe ubrania. Chętnie odwiedza zagraniczne butiki znanych marek, a okazją ku temu był niedawny wyjazd Martyniuków do Paryża. Zenek miał tam zagrać koncert dla Polonii, a dla jego żony miał być to czas relaksu i buszowania po sklepach. Niestety podróż nie zakończyła się miło, a wściekła Danuta oświadczyła, że nigdy więcej tam nie pojedzie. O swoim koszmarze opowiedziała na łamach portalu ShowNews.pl.

Danuta Martyniuk w Paryżu przeżyła koszmar. Winni imigranci?

Jak zrelacjonowała Danuta Martyniuk sam koncert Zenka, czyli główny punkt wyjazdu, udał się świetnie — nawet, mimo iż organizatorzy w ostatniej chwili musieli zmienić miejsce wydarzenia ze względu na pożar sali, w której artysta pierwotnie miał wystąpić. - Świetnie się bawiliśmy. Polonia szczęśliwa. Na koncercie było bezpiecznie. Organizatorzy spisali się na medal. Przyszli sami Polacy plus jedna pani z Afryki, żona Polaka. Okazało się, że bardzo lubi Zenka — powiedziała Danuta Martyniuk.

Redakcja poleca

Niestety już ta część wycieczki, która miała być romantycznym pobytem w mieście miłości, zmieniła się w koszmar. Wszystko przez tłumy ludzi, którzy tylko czyhali na torebkę, biżuterię i inne kosztowności Martyników. - Tłumy ludzi, trzeba pilnować torebek i biżuterii, bo kradną oczywiście ludzie wiadomego pochodzenia. Przeżyliśmy alerty w Luwrze i w Wersalu. Wszędzie policja. Nieciekawie to wygląda — przekazała zdenerwowana żona króla disco polo.

Danuta Martyniuk już nie wróci do Paryża?

Wygląda na to, że wycieczka do francuskiej stolicy była dla Danuty Martyniuk na tyle złym doświadczeniem, że zdecydowała, iż jej noga więcej tam nie postanie. - Zenek na pewno jeszcze tam zaśpiewa, ale ja więcej tam nie pojadę! - przekazała Danuta portalowi ShowNews.pl.

Teraz żona Zenka Martyniuka ma duży problem, bo po tym, jak spektakularnie schudła, wiele jej rzeczy już po prostu na nią nie pasuje. Skoro z zakupów nici, będzie musiała przynajmniej trochę zdać się na polskie krawcowe. Portal przekazał zresztą, że wizyta w stolicy światowej mody sprawiła, że doceniła swój spokojny kraj.

Nie przegap
Te gwiazdy nie rozstają się ze swoimi okularami. Jak wyglądają bez nich?
10 Zobacz galerię
fot. screen TikTok @grzegorzskawaskawinski