Maciej Orłoś krytykuje sylwester TVP. "Komuś się w tej telewizji wszystko p**********o"
Choć w tym roku „Sylwester Marzeń z Dwójką” długo stał pod znakiem zapytania, to wszystko wskazuje na to, że doroczna impreza noworoczna w Zakopanem się odbędzie. Wydarzenie to spotkało się z dużą krytyką. Swoje zdanie na ten temat wyraził były gwiazdor TVP – Maciej Orłoś. Nie przebierał w słowach.
Ostatnia kontrola NIK w TVP wykazała niegospodarność stacji, a jednym z powodów takiej oceny był ubiegłoroczny „Sylwester Marzeń z Dwójką”, na który Telewizja Polska miała wyłożyć zdecydowanie za dużo pieniędzy. W tym roku stacja długo zwlekała z rozpoczęciem organizacji imprezy i wielu myślało, że doroczna feta w Zakopanem pójdzie w zapomnienie, jednak to na pewno nie w tym roku. Prace nad wydarzeniem trwają, ale nie wszyscy są z tego powodu szczególnie zadowoleni.
Zobacz też: „Sylwester Marzeń” TVP za państwowe pieniądze. Najwięcej dał Orlen
Maciej Orłoś o sylwestrze TVP. Nie przebierał w słowach
Głos w sprawie zabrał Maciej Orłoś, który jeszcze kilka lat temu był jedną z czołowych gwiazd TVP. Były prowadzący „Teleexpressu” stracił pracę w wyniku „lepszej zmiany”, która ogarnęła stację w 2016 roku po przejęciu w kraju władzy przez PiS. Z mediami publicznymi pożegnało się wówczas wiele osób, które nie sprzyjały polityce ówczesnego rządu.
Orłoś wielokrotnie kpił z osób, które dalej dobrowolnie wspierają upartyjnioną telewizję publiczną. I nie omieszkał teraz nie wspomnieć o gwiazdach, które zgodziły się na występ w Zakopanem. - Fajnie będzie! Marylka wystąpi, Edytka z Allankiem, Zenek, Viki Gabor i może nawet Justyna Steczkowska – powiedział na Instagramie sarkastycznym tonem.
Beata Szydło zaangażowana w negocjacje dot. sylwestra TVP? Maciej Orłoś komentuje
Dziennikarz nawiązał też do plotek sugerujących, że duży udział w kwestii organizacji „Sylwestra Marzeń z Dwójką” miała mieć była premier Beata Szydło. - Umowa ma być niebawem podpisana, a to też podobno dzięki naszej pani premier Beacie Szydło. Dowiedziała się, że nie wiadomo co z tym sylwestrem w Zakopanem i jak zadzwoniła, gdzie trzeba, jak ze swoją groźną miną powiedziała: ma być „Sylwester Marzeń” w Zakopanem, to od razu się przestraszyli i podpisali – powiedział Maciej Orłoś.
Były prowadzący „Teleexpressu” wyraźnie poirytował się faktem, że nowy rząd nie zaprowadził jeszcze porządku w TVP. - A tak serio... wyobrażacie sobie, że będzie już nowy rząd, a w telewizji polskiej stare porządki i na scenie z Zakopanem sylwestrowy koncercik, jak gdyby nigdy nic, prowadzony przez Tomka Kammela, Idę Nowakowską, Olka Sikorę…- grzmiał z poziomu Instagrama Maciej Orłoś. - Przepraszam, ale chyba się komuś w tej telewizji wszystko p**********o – skwitował.
Źródło: Radio ZET/Instagram
- Robert Górski zapowiada skecz o Szymonie Hołowni. „Teraz próbuje w tym cyrku…”
- Odmłodzona Danuta Martyniuk u boku amerykańskich policjantów. Co na to Zenek?
- Marcin Tyszka zrzucił 12 kilo. Gwiazdor TVN zdradza: „Odstawiłem kotlety”
Jakie wykształcenie mają gwiazdy TVP? Oto, co studiowali Holecka czy Norbi
Tu się dzieje
