Obserwuj w Google News

Krzysztof Rutkowski śpi z różańcem i modli się codziennie. „To jest moja broń”

2 min. czytania
23.10.2023 15:48

Najsłynniejszy polski detektyw Krzysztof Rutkowski deklaruje, że jest już zupełnie inny niż dawniej. Przyznaje, że Bóg daje mu siłę do działania, a bezpieczeństwo podczas snu zapewnia różaniec.

Krzysztof Rutkowski śpi z różańcem i modli się codziennie. „To jest moja broń”
fot. Wojciech Olkusnik/East News

Krzysztof Rutkowski stał się najbardziej znany, gdy zaangażował się w sprawę Madzi z Sosnowca w 2012 roku. Detektyw sam przyznał, że żył „na luzie”, jednak teraz się ustatkował. Rutkowski ożenił się z Mają Plich w 2019, a wcześniej doczekali się syna, Krzysztofa Juniora. Od dziecka w życiu detektywa jest obecna Matka Boża. To właśnie dzięki Bożej Opatrzności udało mu się rozwiązać wiele spraw.

Bóg daje siłę Krzysztofowi Rutkowskiemu

Krzysztof Rutkowski wiele razy w życiu przekonał się o mocy Boga. W rozmowie z „Dobrym Tygodniem” mówi, że na co dzień doświadcza opieki Bożej: – To nie są takie incydentalne przypadki. Czuję ją, kiedy się budzę i kiedy kładę się spać. Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że dany dzień pięknie przeżyłem, szczególnie, jeśli spędziłem go z moją rodziną.

Redakcja poleca

Słynny detektyw przyznaje, że śpi z różańcem, który – oprócz długiej broni – zapewnia mu bezpieczeństwo. – To jest moja broń – podkreśla Krzysztof Rutkowski. W pracy detektywa również wiara daje mu siłę. Za darmo zaangażował się w poszukiwanie sprawcy wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła rodzina. Sprawca wypadku znalazł się kolejnego dnia.

Rodzina jest dla Krzysztofa Rutkowskiego prezentem od Boga

Krzysztof Rutkowski wspomina, że miał cudowne dzieciństwo. Ojciec był dla niego idolem, więc poszedł w jego ślady i już jako dorosły zaczął pracę w milicji. Był również dyrektorem agencji ochroniarskiej, a potem założył biuro detektywistyczne. Dla Krzysztofa Rutkowskiego najważniejszą wartością jest rodzina. – To prezent, jaki dostałem od Pana Boga. Wiem, że nie szedłem do końca prostą drogą, bo miałem kilka żon, ale obecną rodzinę absolutnie stawiam na piedestale – mówi detektyw.

Od teraz, jak sam mówi, jest „nowym” Krzysztofem Rutkowskim. W wywiadzie z „Dobrym Tygodniem” deklaruje, że kończy z dotychczasowym życiem. – Będę opiekuńczym, doskonałym ojcem. Nigdy nie zostawię Mai i Juniora – mówi o żonie i synu. Detektyw chce podziękować za rodzinę i dlatego ma zamiar jechać na Jasną Górę. – Mam nadzieję, że Maryja znowu mnie wysłucha – wierzy Krzysztof Rutkowski.

Nie przegap
Te-gwiazdy-nie-wstydzą-się-Boga-Niektóre-nawet-zawdzięczają-mu-życie
21 Zobacz galerię
fot. JACEK KOZIOL/East News