Wydało się, kim jest partner Caroline Derpienski. Celebrytka się przyznała
Kim naprawdę jest partner Caroline Derpienski? Po wycieku serii zdjęć „Jacka”, który okazał się znanym w Polsce i w kalifornijskiej Polonii biznesmenem, celebrytka postanowiła odnieść się do tych rewelacji.
Choć Caroline Derpienski twierdzi, że jej partner jest latynoskim miliarderem o imieniu Jack, to dzięki uprzejmości jej nemezis Anety Glam dowiedzieliśmy się, że wybrankiem celebrytki ma być biznesmen z okolic Sosnowca, który od lat przebywa w Miami. W mediach znów zahuczało od kolejnych informacji na temat relacji Caroline Derpienski i Krzysztofa P., a jakby tego było mało, to sieć obiegły zdjęcia tych dwoje. Co na to sama zainteresowana?
Zobacz też: Derpienski pisała do uczestnika show TVN. „Jesteś hot, zostaw tę okropną kobietę”
Kim naprawdę jest partner Caroline Derpienski?
Partner Caroline Derpienski na początku kariery swojej ukochanej nie zaprezentował się najlepiej. Zanim celebrytka zyskała taki rozgłos, jaki ma dziś, zamieściła na Instagramie serię nagrań, w których informuje, że jej starszy wybranek nie zachowuje się wobec niej w porządku. Dziewczyna nawet stwierdziła, że „te wszystkie torebki i luksusy nie są tego warte”. Kilka miesięcy później Derpienski wjechała na salony z informacją, że się zaręczyła.
Swego ukochanego nazywała „Jack” i twierdziła, że ma 60 lat i jest Latynosem. Wizerunek mężczyzny został rozwiany przez Anetę Glam, która opublikowała zdjęcia Caroline z pochodzącym z Polski Krzysztofem P. „Królowa życia” (a od niedawna przetrwania) twierdzi, że cała Polonia Miami zna Derpienski i jej ukochanego, z którym ma być już od kilku lat. Wychodzi na to, że jedyne, co zgadzało się w opowieściach 22-latki, to wiek mężczyzny.
Caroline Derpienski mówi o swoim partnerze
Po obszernym artykule na temat Krzysztofa P. na Pudelku, Caroline ewidentnie poczuła się wywołana do tablicy. Postanowiła więc opowiedzieć o… „właścicielu swojej muszli”.
- Dużo osób jest oczywiście zazdrosnych, dużo osób boli sukces innych, dlatego hejtują. To też powód, dla którego nie pokażę partnera. Po pierwsze, moja „muszla”, jest moją „muszlą” i ja moją „muszlę” będę „muszlować” komu tylko sobie życzę, a do mojej „muszli” ma dostęp jedynie osoba, którą wybrałam na życie, czyli mój partner. Ja nie będę tłumaczyć się nikomu, komu ja daję moją „muszlę”, tak? Ja nie będę się tłumaczyć, kto jest właścicielem mojej „muszli – powiedziała na Instagramie Derpienski.
- Kolejna rzecz - dlaczego ja mam pokazywać ludziom, którzy są zazdrośni i nie płacą moich rachunków, kto jest właścicielem mojej „muszli”? Dla mnie to horror, snujcie sobie teorie, jakie chcecie, każdy ma prawo robić jakieś historyjki. (...) „Muszlę” daję z miłości. Jak wiecie, w Polsce ja wcale nie robiłam z siebie debila, tylko śmiałam się z „tutek”, które dla torebusi i pieniędzy zrobiłyby wszystko. Ja taką osobą nie jestem – zapewniała dalej celebrytka.
Na koniec Derpienski przyznała, że faktycznie lubi starszych mężczyzn i nie szuka idealnego ciała Adonisa. Uważa, że jej wybranek jest przystojny i dobrze ją traktuje. Nie zaprzeczyła jednak temu, co można przeczytać o nim w sieci. Czyżby odpuściła już opowieści i Latynosie Jacku?
Alimenty, zmyślone kariery i masa zwolnień. Tak wyglądał 2023 rok w show-biznesie
- Jeszcze jedna rzecz - dlaczego nie pokażę partnera? Ponieważ ja kocham starszych facetów. Nie obchodzą mnie młodzi chłopcy, którzy mogą zaimponować jedynie mięśniami i sześciopakiem, a tak naprawdę chodzą i zdradzają z młodymi d*pami. Nie są w stanie zaoferować nic intelektualnie, finansowo, życiowo. Nie interesuje mnie to. (...) Do sedna - jestem ze starszym partnerem nie ze względu na stan jego portfela, chociaż jest bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo zasobny. Jestem z moim partnerem, ponieważ w moich oczach jest przystojny, bo dobrze mnie traktuje, bo jest odpowiedzialny, bo zna życie, bo jest wspaniałym mówcą, bo ma prezencję, ma klasę, ma to wychowanie, czego brakuje młodym chłopakom z mięśniami i sześciopakiem – oświadczyła światu Caroline Derpienski.
Źródło: Radio ZET/Instagram
Tu się dzieje
