Katarzyna Dowbor poruszona losami bohatera "Nasz nowy dom". Zadziałała inaczej niż zwykle
W ostatnim odcinku programu "Nasz nowy dom" Katarzyna Dowbor była bardzo poruszona historią bohatera - ojca samodzielnie wychowującego kilkuletnią córkę. Prowadząca była pod wrażeniem jego zaradności i zdecydowała postąpić nieco inaczej niż przyzwyczaili się fani.
![Nasz nowy dom](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/plotki/katarzyna-dowbor-poruszona-losami-bohatera-nasz-nowy-dom-zadzialala-inaczej-niz-zwykle/20877313-1-pol-PL/Katarzyna-Dowbor-poruszona-losami-bohatera-Nasz-nowy-dom-.-Zadzialala-inaczej-niz-zwykle_content.jpg)
" Nasz nowy dom" to jeden z tych programów, które od początku cieszą się bardzo dużym uznaniem wszystkich widzów. Jego misyjny charakter sprawia, że od pierwszego sezonu ma niesłabnącą oglądalność. W niedawnym odcinku 20. już sezonu programu Katarzyna Dowbor wraz z ekipą zagościła Dęblinie. Tam odwiedziła domek pana Karola, który samodzielnie wychowuje córeczkę, 7-letnią Nikolę.
Nietypowa reakcja Katarzyny Dowbor w programie "Nasz nowy dom"
Jak się okazało podczas wstępnego wywiadu, mężczyzna jest bardzo zaradny i stara się ze wszystkich sił walczyć o godne życie. Niestety, wraz z córeczką mieszkają w domu jego rodziców, a on kupił dom popadający w ruinę, z myślą, że go wyremontuje. Całe swoje oszczędności włożył w remont, ale wciąż nie udało się go dokończyć. Dodatkowo mężczyzna studiuje, by móc powalczyć o lepiej płatną pracę.
- Teraz jeszcze kończę zaocznie studia, bo chciałem znaleźć lepszą pracę, żeby polepszyć naszą sytuację, w kierunku transport - przekazał bohater, a Katarzyna Dowbor nie kryła zachwytu jego zaradnością.
Niestety, pan Karol musi się bardzo spieszyć, bo w związku z kredytem na nieruchomość, który musiał dodatkowo zaciągnąć w banku, ma ograniczony czas na dostarczenie wymaganych dokumentów.
- To jest taki czynnik mocno stresogenny, bo nie wiem, co się stanie, jak nie zdążę... - powiedział bohater ze łzami w oczach.
- Bo się pan, że panu wymówią kredyt? - spytała Katarzyna Dowbor.
Wtedy pan Karol łamiącym się głosem potwierdził. Kiedy z jego oczu zaczęły płynąć łzy, Katarzyna Dowbor nie mogła już dłużej czekać. Widzowie "Nasz nowy dom" doskonale wiedzą, że w programie przychodzi taki moment, kiedy prowadząca zapowiada, że za chwilę rodzina zostanie poinformowana o decyzji produkcji w sprawie ewentualnego remontu. Tym razem jednak Katarzyna Dowbor, widząc płaczącego pana Karola, zrobiła wyjątek i od razu mu opowiedziała:
Panie Karolu, nie zostawimy pana z tym. Wyremontujemy Wasz dom
- przekazała prowadząca, nie chcąc dłużej pozostawiać bohatera w niepewności.
Jak zwykle nie zabrakło wtedy łez wzruszenia. Po kilku dniach pan Karol i jego córka mogli cieszyć się pięknie wyremontowanym domem, w którym wreszcie wspólnie zamieszkają.
Historia z ostatniego odcinka bardzo poruszyła także wszystkich widzów programu. W komentarzach na Instagramie przekazują swoje sowa wsparcia i najlepsze życzenia dla bohatera i jego córki.
- Tata na wysokim poziomie. Super jemu się należało i niech im się żyje w tym nowym domu jak najlepiej.
- Super tata, bardzo fajny, uczciwy mężczyzna. I fajna, rezolutna córa. Trzymam kciuki za tą dwójkę i gratuluję pięknego domu.
- Bardzo sympatyczny. Trzymam kciuki, żeby się Panu dobrze żyło - piszą widzowie.
Oglądacie program "Nasz nowy dom"?