Obserwuj w Google News

Kandydatka Artura z "Rolnika" wyśmiana przez internautów. Nie rozumie programu?

2 min. czytania
03.10.2023 23:01

Widzowie programu "Rolnik szuka żony" obejrzeli już kilka odcinków nowej edycji miłosnego reality-show. Od razu pojawiły się sympatie i antypatie do bohaterów, jak i ich kandydatów. Okazuje się, że Ola, kandydatka Artura, nie cieszy się wśród nich sympatią. Przekonują, że kobieta w ogóle nie nadaje się do programu, bo nie rozumie, na czym on polega.

Kandydatka Artura z Rolnika nie rozumie zasad programu
fot. Instagram/@rolnikszukazonytvp/screen

" Rolnik szuka żony" od pierwszej edycji cieszy się olbrzymią popularnością wśród widzów. Niektórzy jednak narzekają, że z sezonu na sezon produkcja coraz bardziej się wysila, by dostarczyć fanom emocji, ale to nie zawsze wychodzi na korzyść. Zdaniem części widzów program jest wyraźnie reżyserowany, a uczestnicy i ich kandydaci — ustawieni. Mimo to fani z uwagą śledzą to, co dzieje się w poszczególnych odcinkach. W niedawnym nie umknęła im zaskakująca wypowiedź Oli, jednej z kandydatek Artura. Zdaniem komentujących, kobieta w ogóle nie powinna znaleźć się w programie, bo nie wie, jakie jest jego podstawowe założenie.

Kandydatka Artura chce zmienić zasady w programie?

Takiej sytuacji w programie "Rolnik szuka żony" jeszcze nie było. Ola, piękna dziewczyna z burzą blond-loków, podczas rozmowy z rolnikiem, o którego serce walczy, zaproponowała mu przeprowadzkę na jej włości. "A może ty byś się przeprowadził ze swoimi maszynami?" - zapytała Artura. Z jej kolejnych wypowiedzi wynika, że nie lubi, kiedy coś się jej narzuca i stwierdziła, że chciałaby to przedyskutować, by znaleźć jakiś kompromis. Jak informuje Teleshow Wirtualna Polska, rodzice Aleksandry mają olbrzymie gospodarstwo, które jest jeszcze większe niż to należące do Artura i być może dlatego kandydatka wolałaby, żeby to on do niej się wprowadził. Najwyraźniej widzom takie podejście Oli bardzo się nie spodobało. Na Instagramie zauważają, że dziewczyna chyba nie wie, dlaczego zgłosiła się do "Rolnika".

Redakcja poleca

"Nie rozumiem, co Ola robi w programie, skoro nie rozumie podstawowego założenia — czyli zamieszkania na wsi u rolnika", "Przecież on pola nie przeniesie, co za żenująca dziewucha", "Ta Aleksandra sprawia wrażenie mało rozumnej. Ona chce negocjować z rolnikiem miejsce zamieszkania? Czy ona rozumie znaczenie terminu "nieruchomości"?" - piszą skonsternowani fani programu.

Mimo iż Aleksandra chciałaby widzieć Artura na swoim rodzinnym gospodarstwie i zamierzała negocjować zasady programu, ostatecznie wylądowała w jego domu. Ciekawe, jak dalej potoczą się jej losy w programie. Widzowie już zauważają, że ma ona "niezły charakterek". Czy dogada się z rolnikiem?

Nie przegap
Uczestnicy „Rolnik szuka żony 10” TVP
10 Zobacz galerię
fot. screen Instagram rolnikszukazonytvp