Jurek Owsiak apeluje do Krystyny Pawłowicz. „Niech pani powie po prostu: przepraszam”
Jurek Owsiak nieoczekiwanie opublikował dość długi post skierowany do Krystyny Pawłowicz. Twórca Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy „naraził się” posłance PiS w 2017 roku, kiedy to na Przystanku Woodstock powiedział, aby ta „spróbowała seksu”. Teraz skierował się do niej w delikatnych słowach w reakcji na ostatni kontrowersyjny post polskiej polityk.
Jurek Owsiak jest jednym z najbardziej cenionych Polaków – jako inicjator Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już od 30 lat zebrał miliony złotych w zbiórkach pieniędzy oraz licytacjach. Profesjonalny sprzęt medyczny oznaczony charakterystycznym serduszkiem, przeznaczony dla dzieci i seniorów, można napotkać w każdym szpitalu. Jurek Owsiak nie jest osobą, która wchodzi w konflikty. Tym razem w łagodnych słowach postanowił zaapelować do Krystyny Pawłowicz, która jest na językach polskich mediów.
Zobacz także: Jurek Owsiak apeluje do władz. "Co za przerażający pomysł!". Chodzi o rocznicę katastrofy smoleńskiej
Jurek Owsiak zaapelował do Krystyny Pawłowicz. Jej wpisy spotkały się z oburzeniem
Krystyna Pawłowicz znów jest na ustach całej Polski. Wszytko przez aferę, która wybuchła na Twitterze – poseł Lewicy, Tomasz Trela, skierował do prezes Trybunału Konstytucyjnego wniosek o ujawnienie świadczeń majątkowych za zeszły rok, dotyczących pięciu sędziów, w tym Krystyny Pawłowicz. Wcześniej napisał również, że „osoba publiczna, która nie chce ujawnić swojego oświadczenia majątkowego, bierze po prostu w łapę”. Po tym posłanka PiS napisała w kierunku Treli: „Ty chamie! Łobuzie! Dziadu kalwaryjski! Udowodni najpierw, że brałam łapówki! V rusko kolumno! Łachu jeden! Albo na kolana, pod stół i odszczekać!”.
- Ale o Pani znowu głośno! Według mojej oceny, kiedy na Najpiękniejszym Festiwalu Świata, 5 lat temu, dałem ponieść się fantazji i zaproponowałam wiatr we włosach oraz oddanie się atmosferze miłości, przyjaźni i muzyki - za to serdecznie wystąpienie zostałem skarcony nawet przez Magdalenę Środę - i chociaż bez żadnego bólu, żadnych zbędnych słów, już następnego dnia w ogólnopolskiej stacji TVN24 powiedziałem „przepraszam”, nie odpuściła Pani i przez kolejnych kilka lat, ciągała mnie Pani po sądach. Moim zdaniem kompletnie niepotrzebnie, bo tak naprawdę zajęliśmy sobie czas, trwoniąc publiczne pieniądze, a i tak na samym końcu żaden wyrok, który by Panią satysfakcjonował, nie zapadł. Za to przy okazji spraw i spotkań z Panią na sali sądowej, usłyszałem morze słów oburzenia na moje zachowanie, które zakwalifikowała Pani jako bardzo agresywne, a także morze słów, w których dyskredytowała Pani Fundację – napisał Jurek Owsiak na Facebooku.
Wspomina, że od tamtych wydarzeń minęło pięć lat i starał się nie wypowiadać na temat Krystyny Pawłowicz. Jednak dziś, kiedy czyta „kolejną nieprawdopodobnie bulwersującą i pełną nienawiści wypowiedź” zastanawia się, jakby te słowa ocenił sąd. Zdanie Polaków już doskonale zna.
- Pani Krystyno, co z Panią się dzieje? Dla mnie te 5 lat to czas niezwykle pięknych osiągnięć, a także czas, w którym wraz z Polakami nie straciliśmy ani minuty na kopanie się ze sobą, po prostu robiliśmy swoje, co Pani w sądzie tak dyskredytowała, a co wróci do Pani w postaci opieki zdrowotnej, bo ta wspomagana przez WOŚP należy się każdemu z nas, bez względu na wyznanie czy kolor skóry. Niech Pani - tak, jak ja 5 lat temu - powie po prostu „przepraszam”. A ludzie, Pani Krystyno, nie będą trąbili – apeluje Jurek Owsiak.
Twórca WOŚP zaznacza, że powyższe słowa napisał w spokoju i dobrym nastroju. Dodatkowo życzy, aby tego rodzaju kłótnie nigdy nie miały miejsca w przestrzeni publicznej.
- Mówiąc krótko - Krystyno, rozpuść włosy i uśmiechnij się! - kończy Jurek Owsiak.
Gwiazdy, które udzielają się charytatywnie i akcje, które wsparły [GALERIA]
Tu się dzieje
