Obserwuj w Google News

Znana z sieci Julia Faustyna to naprawdę Madeleine McCann? Ujawniono wyniki DNA. "To znak od Boga"

Anna Skalik
2 min. czytania
04.04.2023 13:20

Opublikowano wyniki badań DNA "polskiej Madeleine McCann" - Julii Faustyny Wendell, internautki, utrzymującej, że jest zaginioną przed laty Brytyjską dziewczynką. Nie ma już wątpliwości. Sprawa może mieć ciąg dalszy.

Julia Faustyna wyniki DNA
fot. AFP/EAST NEWS/Instagram/@julia_faustyna

Od wielu tygodni media na całym świecie powtórnie żyły historią zaginionej przed laty Madeleine McCann. W 2007 roku trzyletnia Brytyjka zaginęła podczas urlopu rodziny z pokoju hotelowego w Portugalii. Od tamtej pory trwały poszukiwania dziewczynki i dotąd nie udało się ustalić, co stało się z zaginioną. Wszelkie tropy prowadziły donikąd, a sprawa utknęła w martwym punkcie. Aż do czasu, kiedy w sieci pojawił się profil nastolatki z Polski, która twierdzi, że jest zaginioną Brytyjką. Internautka publikowała w mediach społecznościowych swoje filmiki z hashtagiem "jestem Madeleine McCann", w których przekonywała, że to ona jest zaginioną. Upór dziewczyny doprowadził do wykonania jej badań DNA, które właśnie zostały przedstawione w zagranicznych mediach. Nie pozostawiają wątpliwości.

Znana z mediów społecznościowych Julia Faustyna to naprawdę Madeleine McCann? Znane są wyniki badań DNA

Na łamach serwisu RadarOnline pojawiły się informacje, z których wynika, iż Julia Faustyna Wendell nie jest zaginiona przed laty Madeleine McCann. W rozmowie z portalem przekazała to dr Fia Johansson, medialna przedstawicielką Julii Faustyny. Jak się okazuje, nastolatka z całą pewnością pochodzi z Polski, ale ma też litewskie i rosyjskie korzenie.

- Ze stuprocentową pewnością pochodzi z Polski - przekazała dr Johansson. Ma niewielki procent litewskich i rosyjskich korzeni, ale rezultat testów pokazuje, że jest Polką - dodała.

Redakcja poleca

Przypomnijmy, że Julia Faustyna Wendell w swoich mediach społecznościowych przekonywała internautów, że jest zaginioną Madeleine McCann. Poinformowała o tym, skąd wzięły się jej przypuszczenia. Jak poinformowała, ma na ciele bardzo podobne znaki szczególne, które miała zaginiona dziewczynka. Ponadto, jak utrzymywała w wypowiedziach, jej mama nie pokazywała jej zdjęć z czasów ciąży i zawsze unikała tego tematu. Oprócz tego, książeczka zdrowia polskiej nastolatki z jej dziecięcych lat jest niekompletna. Ostatecznie wiadomo już, że Polka nie jest zaginioną Madeleine, jednak... sprawa będzie miała swój dalszy ciąg.

Julia utrzymuje, że w przeszłości była molestowana seksualnie, a dr Fia Johansson jest przekonana, że to może być trop, który wiąże się z uprowadzeniem Brytyjki. Jej zdaniem, jest to "znak od Boga".

- Znamiona Julii i Madeleine McCann są identyczne, dlatego wierzę, że to znak od Boga i wszechświata, aby zbliżyć nas do mężczyzny, który ją wykorzystywał, odnaleźć go i znaleźć jego możliwe powiązania ze sprawą McCann - przekazała.

Jak przekazał RadarOnline, po zamieszaniu, które sprawie zganionej Brytyjki przyniosła polska nastolatka, brytyjskie oraz portugalskie organy śledcze rozważają wznowienie poszukiwań.

Cała sprawa Julii Faustynie przyniosła olbrzymi rozgłos i z pewnością miała wpływ na jej popularność w mediach. Zaledwie w marcu nastolatka gościła w jednym z amerykańskich talk-show, gdzie opowiadała o swoich podejrzeniach.