Obserwuj w Google News

Julia Faustyna oszukała wszystkich? Fia Johansson przekazała druzgocące wieści

2 min. czytania
09.04.2023 23:11

Julia Faustyna oszukała wszystkich? Nieoczekiwanie głos zabrała Fia Johansson, która już chyba nie chce ukrywać prawdy. Podobno Julia od początku była w stu procentach pewna, że nie jest zaginioną Madeleine McCann. Jaki więc miała powód, aby wywoływać medialne poruszenie na całym świecie?

Julia Faustyna
fot. screen Instagram iammadeleinemcann, persianmedium

Julia Faustyna (a właściwie Julia Wendell) uparcie twierdziła, że to ona jest zaginioną 17 lat temu małą Maddie McCann. Na początku porównywała swój wygląd do rodziców zaginionej, jak i do samej dziewczynki. Domagała się też wykonania testów DNA. O Julii było jeszcze głośniej, gdy zaczęła pomagać jej Fia Johansson – detektywka i jasnowidzka. Kilka dni temu wyznała, że gdy Julia otrzymała wyniki badań DNA, ta była mocno zdenerwowana i sugerowała, że ktoś mógł je sfałszować. Teraz znów uchyliła rąbek tajemnicy na temat działań dziewczyny podającej się za zaginioną Maddie.

Zobacz także:  Polska Madeleine McCann wyznała prawdę w wywiadzie. Słowa o jej matce łamią serce

Julia Faustyna okłamała wszystkich?

Fia Johansson po przyjeździe do Polski była pewna, że Julia nie jest zaginioną Brytyjką. Poza tym niepokoiło ją zachowanie Wendell – detektywka stwierdziła, że 21-latka ma wiele zaburzeń psychicznych, w tym depresję. Julia miała też twierdzić, że Fia Johansson użyła szantażu, zabrała jej paszport i chciała zwyczajnie zyskać sławę.

Julia Wendell zapowiedziała, że jeszcze wiele rzeczy na temat jasnowidzki ujrzy światło dzienne. Tymczasem Fia Johansson nie została dłużna i podczas transmisji live na Instagramie „sprzedała” widzom przełomową infomację: Julia od początku wiedziała, że nie ma cienia szansy na to, że jest zaginioną Maddie McCann. Wszystko miała ukartować z chłopakiem i mają być na to mocne dowody.

- Ona nie jest Maddie. Wiedziała o tym. Wszystko jest w wiadomościach SMS. Widziałam wiadomości między nią a jej chłopakiem. Oszukują wszystkich. Kiedy leciałam do niej i rozmawiałam z moim wspólnikiem też wiedzieliśmy, że nią nie jest. Ale byliśmy pewni, że pomoże nam znaleźć trop w sprawie – opowiadała Fia Johansson.

Redakcja poleca

Julii Faustynie miało zależeć jedynie na sławie i rozgłosie – nieważne, za jaką cenę. Niewiele osób wierzyło w to, że Polka jest zaginioną Maddie. W całość nie składało się kilka faktów z życia Julii, nie była też podobna do portretu progresywnego Brytyjki. Gdy bliscy dziewczyny zabrali głos i pisali, że to jej kolejny pomysł w osiągnięciu sławy (próbowała rozgłosu też jako m.in. modelka), to coraz więcej osób wątpiło w przełom w sprawie.

- Ta kobieta wykorzystała niewinną dziewczynkę, aby stać się sławną na Instagramie. Czy jej się udało? Oczywiście, że tak – mówiła Johansson.

Skandale gwiazd
11 Zobacz galerię
fot. EAST NEWS