Janusz Panasewicz miażdży TVP. Wróci do telewizji pod jednym warunkiem
Janusz Panasewicz od 1982 roku z przerwami współtworzy kultowy zespół Lady Pank. Artysta udzielił wywiadu, w którym tłumaczy, dlaczego nie pojawia się w TVP. Oberwało się też kolegom z branży, którzy chętnie występują dla publicznego nadawcy.
Janusz Panasewicz znany jest z wykonywania takich hitów jak „Kryzysowa narzeczona” czy „Tańcz, głupia tańcz”. Grając z Lady Pank, jego terminarz jest mocno napięty, ale od lat fani zespołu nie widzieli grupy w TVP. Janusz Panasewicz tłumaczy, z czego to wynika i informuje, co może wpłynąć na zmianę jego zdania. Wspomina, że ostatni raz w siedzibie telewizji gościł 7 lat temu.
Zobacz także: Elżbieta Jaworowicz wyleci z TVP? Prezes jej nie lubi
Janusz Panasewicz uderza w TVP
- Media publiczne stały się tubą propagandową rządu. Dziś są to media rządowe, a nie publiczne. Dlatego od 7 lat nie pojawiłem się ani w Polskim Radiu, ani w Telewizji Polskiej. Ostatni raz na Woronicza byłem, gdy gościłem w programie Agaty Młynarskiej „Świat się kręci”. Od tego czasu nie przestąpiłem progu tej instytucji – tłumaczył Janusz Panasewicz w rozmowie z „Plejadą”.
Janusz Panasewicz na pytanie, czy otrzymuje propozycje z TVP, odpowiada, że mnóstwo i regularnie. Menadżer zajmuje się przekazywaniem tych ofert piosenkarzowi, ale doskonale wie, że spotka się z odmową.
- Nie chcę przykładać ręki do tego, co dzieje się w rządowych mediach. Nie chcę mieć nic wspólnego z instytucjami, w których kłamstwo jest na porządku dziennym. Wiem, że niektórzy artyści mówią, że oni tam tylko śpiewają i nie angażują się politycznie. Nie zgadzam się z takim podejściem. Później ktoś to jednak ogląda i myśli sobie, że chyba Telewizja Polska nie jest taka zła, skoro ten i tamten tam występują – dopowiada Janusz Panasewicz.
Piosenkarz wspomina, że w TVP nie gości już od 7 lat. Nie ma jednak poczucia, że coś stracił przez odrzucanie propozycji. Nie wpłynęło to ani na popularność, ani na ilość koncertów. Jest jednak szansa, aby Janusz Panasewicz pojawił się w TVP. Co musiałoby się stać?
- Dopóki media publiczne na nowo nie staną się publiczne, moja noga tam nie stanie – kwituje piosenkarz.
Co do znajomych, którzy występują w TVP, Janusz Panasewicz uważa, że to ich wybór. Jednak zauważa, że każdy, kto jest osobą publiczną, powinien mieć w sobie przyzwoitość i nie wspierać swoim wizerunkiem kłamstw.
RadioZET.pl/Plejada.pl
Gwiazdy zwolnione z TVP. Przykre, jak się z nimi pożegnano [FOTO]
Tu się dzieje
