Ewa Minge o trudach sławy. „Czasem przyjaciel poda kreskę”
Ewa Minge zamieściła w mediach społecznościowych odważny wpis. Projektantka podzieliła się z obserwatorami swoimi przemyśleniami na temat ciężkiego losu gwiazd. Zdesperowani celebryci muszą zażywać narkotyki, by zmierzyć się z rzeczywistością. Według Minge sławne osoby są bardziej narażone na stres, niż przeciętni ludzie.
Ewa Minge to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich projektantek mody, doceniona na całym świecie. Jej kolekcje pokazywane były m.in. w Paryżu, Cannes, Rzymie czy Mediolanie. Kreacje autorstwa celebrytki nosiły gwiazdy takie jak Paris Hilton, Kelly Rowland, LaToya Jackson czy Ivana Trump. Minge zajmowała się również wizerunkiem żony byłego prezydenta Polski, Jolanty Kwaśniewskiej.
Zobacz także: Ewa Minge przeżyła koszmar. Opowiedziała o strasznych doświadczeniach
Ewa Minge narzeka na trudy sławy. „Jest jak dopamina w fazie wzrostu”
O Ewie Minge jest głośno nie tylko ze względu na innowacyjne projekty modowe, ale też dość kontrowersyjny wygląd – fani często rozprawiają na temat operacji plastycznych, jakim poddała się gwiazda. Życie celebrytów nie jest łatwe – cały czas są obserwowani i muszą mierzyć się z miażdżącą krytyką. Ostatnie doniesienia o śmierci córki legendy muzyk pop, Elvisa Presleya sprawiły, że polska projektantka postanowiła podzielić się z fanami swoimi refleksjami na temat trudnego życia znanych osób.
Ewa Minge jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, a jej profil na Instagramie obserwuje obecnie ponad 150 tysięcy użytkowników. W jednym z ostatnich postów gwiazda opowiedziała o trudach bycia rozpoznawalnym. W swoim wpisie odniosła się do śmierci 54-letniej Lisy Marie Presley.
- Jego córka od dziecka niosła wielopoziomowe brzemię. Ludzie zarażeni sławą są jak trędowaci, ciężar spada na ich rodziny. Ach cudownie!… Powie niedoświadczony ciężarem ciągłego podglądania, oceniania, upubliczniania tego, z czym większość ludzi mierzy się w zamkniętej toalecie [...] Sława jest jak narkotyk, który większość łyka w pierwszym zachłyśnięciu. Jest jak dopamina w fazie wzrostu – rozpoczęła gorzko.
Ewa Minge o ciężkim losie celebryty. „Wygląda jak zombie, jest zdezelowany, beznadziejny”
To nie jedyne dramaty gwiazd. Jak wspomina Ewa Minge, czasem sposobem na ukojenie nerwów są dla celebrytów używki, które pomagają im doznać chwilowego wytchnienia.
Nasze prywatne dramaty, które dotyczą każdego człowieka, w tym tego o boskiej konsystencji, próbujemy łagodzić, rozpuszczać w środkach ogólnie dostępnych, ba podawanych przez lekarzy. Czasem "przyjaciel" poda kreskę i pojawia się ulga
– wyznała Minge w mediach społecznościowych.
Według projektantki sławne osoby są bardziej narażone na stres od „przeciętnego zjadacza chleba”.
- Normalny człowiek, kiedy przeżywa tragedie, ma możliwość schowania się w szafie (pozornie), ten sławny ma akurat film do zagrania, koncert najważniejszy w życiu. Upada, wymiotuje, krzyczy, że nie wyjdzie, a właściciele jego talentu pchają go w światła jupiterów, nie można stracić pieniędzy. Łyka wiec kolejny środek usypiający ból i wychodzi… a za kilka godzin czyta, że wygląda jak zombie, że jest zdezelowany, beznadziejny – ubolewała na Instagramie.
Wygląda na to, że kreatorkę mody nieco poniosło – presję odczuwają wszak także „normalni ludzie”.
A Wy jak odbieracie słowa Ewy Minge?
Te polskie gwiazdy miały operacje plastyczne. Co sobie poprawiły? [FOTO]
Tu się dzieje
