Ewa Minge przeżyła koszmar. Opowiedziała o strasznych doświadczeniach
Ewa Minge udzieliła wywiadu, w którym przyznała, że życie nie szczędziło jej bolesnych doświadczeń. Niektóre z wydarzeń w jej życiorysie mogłyby zszokować niejedną osobę. O czym mowa?

Ewa Minge to nie tylko znana na całym świecie projektantka, ale także pisarka. Spod jej pióra wyszły do tej pory trzy książki: "Życie to bajka", "Gra w ludzi" oraz "Furtka do piekła". Minge w ostatnim czasie zaczęła częściej udzielać się w mediach. W programie "Gwiazdozbiór Jaruzelskiej" zdecydowała się otworzyć na temat bolesnych doświadczeń z przeszłości.
Zobacz także: Ewa Minge w kostiumie kąpielowym. "Taka figura to marzenie kobiety" [FOTO]
Ewa Minge została wykorzystana. Mężczyzna był z nią jedynie dla sławy
Sława to nie tylko luksus, bogactwo i szczęście. Status gwiazdy wiąże się z wieloma problemami, na przykład w zawiązywaniu szczerych, bezinteresownych znajomości. Ewa Minge przekonała się o tym na własnej skórze, gdy okazało się, że jej były wybranek związał się z nią ze względu na jej popularność i nie doceniał tego, jaką Ewa była osobą.
— Wydawało mi się, że ktoś mnie kocha, a okazało się, że jestem narzędziem, tzw. produktem — żaliła się.
Ewa Minge opowiedziała o koszmarze. Jej przyjaciółka przeszła przez piekło
Ewa Minge opowiedziała także o bolesnych doświadczeniach osób ze swojego najbliższego środowiska. Przyjaciółka projektantki przez pewien czas związana była z potwornym mężczyzną. Minge przyznała, że dostrzegała niepokojące sygnały, które jej znajoma wysyłała poprzez social media, jednak dopiero telefon od niej uświadomił gwieździe powagę sytuacji.
— Moja przyjaciółka do mnie zadzwoniła. Odezwała się do mnie po dłuższym okresie czasu. Byłam zaskoczona. Tak naprawdę to ja ją zaczepiłam. Widziałam, że jakiś taki niepokojący wpis zamieściła w social mediach. Ponieważ bardzo sekundowałam jej związkowi, byłam cała szczęśliwa, że ona wreszcie znalazła to swoje szczęście, bo ma za sobą dwa nieudane związki. Mówię: nareszcie, cudowny, czuły facet... I piszę do niej "co jest", bo coś mi nie pasuje, a ona mi wysyła swoje zdjęcia ze zmasakrowaną twarzą — opowiadała.
Ostatecznie koleżanka Ewy Minge udała się na policję, by złożyć zeznania. Minge przekonywała w wywiadzie, że jej przyjaciółka została zaślepiona przez miłość.
— Wszyscy dajemy się złapać wtedy, kiedy do głosu dochodzi serce. Osobę złą widzi się wtedy zupełnie inaczej — oceniła.
Minge w rozmowie z Jaruzelską wyjaśniła, że nic nie przyszło jej bez trudu. Jej zdaniem ludzie nie zauważają tego, ile przyszło jej zapłacić za swój sukces. Dodała jednak, że z każdego "piekła" udaje jej się wyjść i wyciągnąć z niego wnioski. Poza tym życie na świeczniku nauczyło ją, w jaki sposób radzić sobie z trudnościami, także tymi, które są efektem hejtu.
— Wiele lat temu czułam strach, wychodząc na ulicę, że ludzie mi się przyglądają, zaglądają za uszy - czy mam szwy? Na stacji benzynowej, jak ktoś coś szeptał, to sądziłam, że na mój temat. Na szczęście to długo nie trwało, bo ja z natury jestem osobą bardzo silną, pracuję nad sobą. Zresztą miałam już wtedy na tyle rozpędzoną karierę i rozwiniętą osobowość, że po prostu nie dałam się zaszczuć. Mnie może położyć nieszczęście bliskiej osoby, ale mnie samą trudno jest powalić — tłumaczyła jakiś czas temu w wywiadzie dla "Show".
Minge cechuje się nie tylko zaradnością, ale także silnym charakterem, który pomaga jej przetrwać najcięższe próby. To właśnie on pomógł jej stać się jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy polskiego show-biznesu.
Źródła: RadioZET.pl/Gwiazdozbiór Jaruzelskiej/Kobieta.interia.pl