Obserwuj w Google News

Ewa Chodakowska o swoich pośladkach. "Jestem klepana, szczypana, ściskana"

2 min. czytania
30.04.2023 22:49

Ewa Chodakowska od lat figuruje w sieci jako „naczelna polska trenerka”. Choć zdążyła już udowodnić, że o aktywności fizycznej wie wszystko, wielu wciąż nie wierzy, że jej figura to zasługa ciężkiej pracy. Trenerka zaproponowała, by samemu dotknąć jej pośladków, by przekonać się, że ich kształt nie jest zasługą chirurgii plastycznej.

Ewa Chodakowska o swoich pośladkach. "Jestem klepana, szczypana, ściskana"
fot. Oleg Marusic/East News

Ewa Chodakowska popularność zdobyła dzięki programom treningowym, które na początku udostępniała na YouTube. Tyle wystarczyło, by sportsmenka w ciągu kilku lat mogła zbudować prawdziwe imperium. Dziś Chodakowska cieszy się nie tylko dobrze prosperującym kanałem na YouTube, ale i własną firmą oferującą treningi, diety, kosmetyki a nawet fit-słodycze.

Zobacz też:  Ewa Chodakowska wróci do "Dance dance dance"? Trenerka odpowiedziała. "Angażuję się na sto procent"

Czy Ewa Chodakowska miała operacje plastyczne?

Ewa Chodakowska spędziła lata na treningach sportowych. Nie tylko ćwiczyła sama, ale i opracowywała autorskie programy ćwiczeń dla osób na różnych poziomach wtajemniczenia. Mimo tego, wciąż znajdują się osoby, które wątpią, że Chodakowska sama wypracowała figurę, jaką ma.

Redakcja poleca

Jedna z internautek stwierdziła, że trenerka ma „tyłek robiony przez chirurga”. Choć Chodakowska wielokrotnie odpowiadała na tego typu komentarze, tym razem zaproponowała, by „niedowiarek” sam się przekonał, że jej mięśnie są prawdziwe.

-Musimy się złapać na żywo –zaproponowała Chodakowska. - Chętnie ci udowodnię, że to nie implant i nie przeszczep tłuszczu. Jestem klepana, szczypana, ściskana za pośladki na każdych warsztatach przez nasze fajterki - nie wiem, czy z radości, czy z niedowierzania, ale pod dotykiem można wyczuć tylko mięśnie, a tych przeszczepić się nie da – skwitowała.

Ewa Chodakowska o poprawianiu ciała

Wiele celebrytek korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej, pytanie tylko, czy najsłynniejsza trenerka personalna w kraju potrzebowałaby wsparcia w tej kwestii? Chodakowska uznała, że tego typu sugestie nie są dla niej nawet komplementem, bo pośladki wyrzeźbione przez chirurga, po prostu jej się nie podobają.

- Cóż mogę powiedzieć, dziękuję za komplement? Nawet nie to. Osobiście nie podobają mi się pośladki zrobione u chirurga, zatem to żaden dla mnie komplement. Rzuć okiem na metamorfozy dziewczyn, im też po kilku latach pracy ze mną zarzuca się chirurgiczne manewry. A przecież wystarczy ruszyć mądrze tyłek. Dawaj! Ty też takie możesz mieć - napisała na koniec.