Ekspert ocenia propagandę w TV Republika. „Mają do tego prawo”
Telewizja Republika stała się alternatywą dla wszystkich tych, którym nie spodobała się zmiana władz w TVP, a co za tym idzie zmiana retoryki i rezygnacja z medialnego wsparcia dla Prawa i Sprawiedliwości. Widzowie, wierni „dawnemu” TVP Info przenieśli się do TV Republiki, dzięki czemu stała się ona drugim najpopularniejszym kanałem w Polsce. Jak tę sytuację ocenia medioznawca?
W grudniu ubiegłego roku doszło do prawdziwej rewolucji w polskich mediach. Niewiele znacząca dotąd Telewizja Republika stała się jednym z najpopularniejszych kanałów informacyjnych, pokonując w zestawieniach m.in. Polsat News. Ogromny przyrost widzów stacji nastąpił tuż po tym, gdy wyłączono sygnał TVP Info, wprowadzając na Woronicza nowe rządy, nieprzychylne hołubionemu przez lata Prawu i Sprawiedliwości. Taki obrót zdarzeń sprawił, że sympatycy partii Jarosława Kaczyńskiego źródło rzetelnych w ich mniemaniu informacji znaleźli w prywatnym medium, od dawna wspierającym prawicową partię.
Telewizja Republika stała się także ostoją dla dziennikarzy, którzy karierę zrobili za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. W stacji pracę znalazły takie ikony dawnej TVP, jak: Michał Rachoń, Danuta Holecka, czy Miłosz Kłeczek. O dynamiczną sytuację w mediach Plejada zdecydowała się zapytać medioznawcę Krzysztofa Grzegorzewskiego, naukowca z Uniwersytetu Łódzkiego. - Ci sami ludzie, którzy wcześniej pracowali w TVP, teraz robią to samo, jednak w jeszcze bardziej skrajnej formie – zaznaczył. Ekspert pokusił się także o kilka innych wniosków.
Medioznawca ocenia treści prezentowane w Telewizji Republika
Grzegorzewski podczas rozmowy z dziennikarzami wymienił kilka rażących „grzechów” zyskującej na popularności stacji. Jednym z nich jest jednostronny przekaz i nawoływanie do nienawiści. Adiunkt wspomniał m.in. o kontrowersyjnej wypowiedzi Jana Pietrzaka.
- W TV Republika prezentowane informacje są przekazami jednej partii politycznej, czyli Prawa i Sprawiedliwości — tracą więc walor informacyjny – zaznaczał.
Medioznawca zwrócił także uwagę na problemy techniczne i słabą jakość, widoczną głównie podczas połączeń na żywo z reporterami stacji. - To wszystko, co wcześniej robiono w TVP, teraz przeniesiono do TV Republika, tyle że jest dramatycznie słabej jakości. Jeżeli chodzi o prowadzenie i realizację programów czy panowanie nad techniką popełniane są wręcz szkolne błędy warsztatowe. Widać to szczególnie w trakcie łączeń na żywo z reporterami. Zawodzi technika, zrywa się połączenie, wpadka goni wpadkę. – podkreślał.
- TV Republika jest organem prasowym lub biuletynem partyjnym jednej partii - Prawa i Sprawiedliwości. Oczywiście mają do tego prawo, bo to medium prywatne, o ile nie jest łamana ustawa o radiofonii i telewizji – dodał na koniec.
Źródło: Radio ZET/Plejada
- Zaskoczenie na Paszportach „Polityki”. Grażyna Torbicka szybko uciekła ze sceny
- Kryzys u Cichopek i Kurzajewskiego? Najpierw ona sama poszła w tan, a teraz on
- Rodowicz popłakała się na scenie. Przekazała zaskakujące wieści
To oni mają zmienić TVP na lepsze. Przedstawiamy nowe gwiazdy Telewizji Polskiej
Tu się dzieje
