Edyta Zając zakochana. Była żona Jakuba Rzeźniczaka pokazała nową miłość. To znany aktor [FOTO]
O tym, że Edyta Zając - modelka i była żona Kuby Rzeźniczaka - i aktor Michał Mikołajczak są parą, spekulowano już od kilku miesięcy. Jednak dopiero teraz informacje te zostały oficjalnie potwierdzone – i to przez samych zakochanych.
Edyta Zając jest obecna w polskim show-biznesie już od wielu lat. W 2014 roku dostała się do finału konkursu Miss Polonia, jednak już wcześniej związana była z modelingiem. Szerszą uwagę przykuła jako WAG, kiedy w 2016 roku wyszła za mąż za piłkarza Jakuba Rzeźniczaka. Wkrótce wzięła udział w „Tańcu z gwiazdami” i program ten wygrała. Potem, na fali popularności, pojawiła się także w programie TVN „Agent – Gwiazdy”. W międzyczasie jednak rozwiodła się – po tym, jak dowiedziała się o zdradzie, której dopuścił się pilkarz.
Mimo tamtych negatywnych doświadczeń modelka wciąż szukała swojej wielkiej miłości. Teraz wygląda na to, że ją odnalazła u boku znanego aktora – Michała Mikołajczaka.
Zobacz także: Karolina Gruszka o Polakach: „Wpadamy w język Putina”. Aktorka broni Rosjan?
Edyta Zając i Michał Mikołajczak są parą. Już się nie ukrywają
O tym, że Edyta Zając i Michał Mikołajczak są parą, spekulowano już od kilku miesięcy. Jednak dopiero teraz informacje te zostały oficjalnie potwierdzone – i to przez samych zakochanych, którzy zaliczyli swój wspólny show biznesowy debiut. Odbyło się to przy okazji premiery „Tańca z gwiazdami”, którego uczestnikiem jest aktor. Zając siedziała na widowni a po zakończeniu programu wraz z Mikołajczakiem pozowała do zdjęć. Aktor przyznał, że Edyta, która jest zwyciężczynią wcześniejszej edycji programu, mocno mu kibicuje i wspiera go w przygotowaniach.
W rozmowie z reporterem Jatrząb Post aktor przyznał, że oni się wcale nie ukrywali, jednak afiszowanie się czy publiczne ogłaszanie swojego związku nie było czymś, co jest w ich opinii konieczne.
My się nigdy nie ukrywaliśmy – stwierdził Michał. Nie uważam, że zaprezentowanie się oficjalnie światu było czymś, co trzeba robić. Po prostu byliśmy razem, chłopaki zrobili nam zdjęcia i tyle. W mojej pamięci zostanie to na pewno na długo, Edi wygrała ten program i była cudowną tancerką, sam oglądałem jej wszystkie występy wielokrotnie i też bardzo jej kibicowałem. Teraz sytuacja się odwróciła: ja mogę skorzystać z jej doświadczenia, mogę skorzystać z jej cennych rad i bardzo się cieszę, że była tu ze mną i mnie wspierała - powiedział.
Przyznał, że mimo olbrzymiego tanecznego doświadczenia Edyty, czas wolny w domu wykorzystuje na sprawy „domowe”, a nie na treningi do programu.
W domu nie ćwiczymy, ponieważ spędzam długie godziny na sali treningowej. Dom jest domem. To jest przestrzeń, żeby się zrelaksować, odpocząć, zjeść coś razem, obejrzeć, przytulić się. Takie rzeczy – ocenił aktor.
Pozostaje nam pogratulować i życzyć udanego związku. A aktorowi oczywiście dobrej passy w „Tańcu z gwiazdami”.
Tu się dzieje
