Obserwuj w Google News

Niezręczny moment w DDTVN. Gwiazda wypaliła na wizji: "Można sobie p*********ć"

2 min. czytania
13.03.2023 13:21

W "Dzień dobry TVN" z ust piosenkarki Małgorzaty Ostrowskiej padło niecenzuralne słowo. Prowadzące Agnieszka Woźniak-Starak i Ewa Drzyzga były lekko zaskoczone, ale szybko wyjaśniły widzom, że chodziło o popularny zwrot używany przez mieszkańców Poznania. 

Ewa Drzyzga i Agnieszka Woźniak-Starak w "Dzień dobry TVN"
fot. Instagram:@dziendobrytvn

Agnieszka Woźniak-Starak i Ewa Drzyzga dały się zaskoczyć w "Dzień dobry TVN". W programie doszło do zabawnej sytuacji, na którą obie prowadzące nie były przygotowane. W trakcie rozmowy padło niecenzuralne określenie i wywołało małą konsternację. Na szczęście gospodynie nie musiały specjalnie upominać zaproszonej gwiazdy, bo temat spotkania sam ją usprawiedliwił. Jednak na wszelki wypadek Woźniak-Starak przypomniała widzom, o czym mowa. 

Redakcja poleca

Dzień dobry TVN: Małgorzata Ostrowska przeklęła na wizji 

Agnieszka Woźniak-Starak i Ewa Drzyzga rozmawiały o gwarze i zwrotach charakterystycznych dla mieszkańców określonych regionów Polski. W studiu gościła mieszkająca pod Poznaniem  Małgorzata Ostrowska i pochodzący ze Śląska Leszek Stanek. Pod koniec rozmowy była gwiazda Lombardu pozwoliła sobie przytoczyć pewną ciekawostkę. Uprzedziła jednak, że będzie "z grubej rury". 

- Nie wiem, czy cenzura to puści, ale w Poznaniu można całkiem bezkarnie sobie p*********ć, czyli poplotkować i absolutnie nie jest to żaden wulgaryzm, nie jest to niecenzuralne - powiedziała Ostrowska.

Prowadzące nie kryły zaskoczenia. Leszek Stanek też uśmiechnął się, słysząc popularne przekleństwo. Agnieszka Woźniak-Starak prędko zaznaczyła, że określenie zostało użyte jako przykład gwary. Sytuację skwitowano żartem, że przez takich gości prezenterki zaraz stracą pracę, a Małgorzata Ostrowska dostanie szlaban na występy w "Dzień dobry TVN". 

Warto dodać, że Małgorzata Ostrowska pochodzi ze Szczecinka w województwie zachodniopomorskim, lecz do Poznania przywiodły ją studia. Piosenkarka próbowała zdawać na biologię na UAM, ale nie przyjęto jej. Wówczas zdecydowała się na naukę w Studio Sztuki Estradowej. W 1981 r. została wokalistką zespołu Lombard, w którym śpiewała przez kolejnych dziesięć lat. Z grupą wylansowała szereg niezapomnianych przebojów na czele ze "Szklaną pogodą". 

Zobacz także:  TVP nie wierzy w "Cud życia" Kurskiego. Zerwą z tradycją w Wielkanoc