Obserwuj w Google News

Dramat w rodzinie polskiego kabareciarza. Jego syn wypadł z piątego piętra

3 min. czytania
05.05.2023 12:50

Robert Motyka pojawił się w „Dzień Dobry TVN” i udzielił szczerego wywiadu Dorocie Wellman. Prowadzący „Dzień Dobry Bardzo” w Radiu ZET opowiedział o poważnej chorobie ojca i wypadku jego syna. Wspomniał też o końcu współpracy z Igorem Kwiatkowskim z kabaretu Paranienormalni.

dramat-roberta-motyki-kabareciarz-przeżył-rozstanie-chorobę-ojca-i-wypadek-syna
fot. Player (Dzień Dobry TVN), GERARD/REPORTER

Współprowadzący poranek w Radiu ZET Robert Motyka to dobrze znany widzom artysta kabaretowy. Przez lata współtworzył on wraz z Michałem Paszczykiem i Igorem Kwiatkowskim kabaret Paranienormalni. Mimo że na scenie rozbawiał widzów do łez, sam nie miał łatwego życia. W „ Dzień Dobry TVN” opowiedział o rozstaniu z wieloletnim partnerem scenicznym. Dorocie Wellman zdradził też, jak przeżył poważną chorobę ojca i wypadek syna, który wypadł z 5. piętra.

Redakcja poleca

Robert Motyka o chorobie ojca. „Okazało się, że nie ma dla niego ratunku”

Robert Motyka niedawno wystąpił wraz z tatą w programie TTV „Rzeczy, których nie nauczył mnie ojciec”. W wywiadzie z Dorotą Wellman opowiedział o poważnej chorobie, którą przeszedł jego ukochany tata.

- Nagle się okazało, że mój tato zachorował na nowotwór złośliwy. Okazało się, że nie ma dla niego ratunku. (...) Jest bardzo trudna operacja, udaje się uratować ojca. Lekarz mówi mi później: „Naprawdę nie wiem, co będzie dalej. Nie wygląda to dobrze, bo nie możemy ojca leczyć chemią, bo jest za słaby i tego nie wytrzyma”. Nie mówiłem tego ojcu, wziąłem to na siebie - zdradził.

Artysta wspominał, że jego ojciec nigdy się na nic nie skarżył, ale „choroba go złamała”. Postanowił jednak zawalczyć o zdrowie, gdy zauważył, że cała rodzina wspiera go w leczeniu. Wkrótce Roberta Motykę czekała jednak kolejna tragedia.

ddtvn-robert-motyka-o-chorobie-ojca
fot. Player (Dzień Dobry TVN)

Robert Motyka o wypadku syna. Lekarze nie dawali mu szans

Robert Motyka podczas rozmowy dużo czasu poświęcił też wypadkowi jego syna. Wiktor wypadł z 5. piętra i miał bardzo małe szanse na przeżycie.

- Jest 2 maja i o godz. 5:00. Dostajemy telefon, że nasz syn wypada z piątego piętra. Dostajemy telefon od jego dziewczyny, że był wypadek, że on wyleciał. (…) Chwilę później jesteśmy w aucie, jedziemy do szpitala. Po drodze trzy razy zatrzymuję auto, żeby zwymiotować. Jesteśmy w środku pandemii, więc oczywiście nie wpuszczają nas do szpitala, na SOR wchodzi tylko moja żona - opowiadał.

- Stoję za szybą, patrzę na to i widzę, że lekarz kręci głową. Moja żona mdleje, ktoś ją podnosi. Później mówi, że oni go nie uratują, że próbują coś zrobić. Wchodzę na ten OIOM, patrzę na mojego syna, który nie przypomina mojego dzieciaka. (...) Jesteśmy w totalnym odrętwieniu.

W obliczu tragedii aktor spotkał się jednak z ogromną dobrocią innych ludzi, którzy oferowali swoją pomoc i polecali najlepszych lekarzy. - Jak pojawili się ci ludzie, dostałem jakiegoś dodatkowego strzału, że muszę coś robić - mówił. Niedługo później Motyka otrzymał telefon ze szpitala.

- „Chcieliśmy poinformować, że syn się właśnie obudził!”. I później Wiktor leży dwa miesiące w szpitalu. (...) I wreszcie wychodzi ze szpitala, widzę go, jak wychodzi o kulach i się do mnie uśmiecha. Jest wychudzony, ale ma ten błysk w oku - zdradził szczęśliwe zakończenie artysta.

Syn komika wrócił do pełni sił. Po wypadku relacje ojca i syna miały ulec znaczącej poprawie. - Wyprowadził się, mieszka z dziewczyną. Jesteśmy w najlepszym możliwym kontakcie. (...) Przegadaliśmy sobie wszystko, przeprosiłem go za wszystkie chwile, kiedy mnie nie było. Cieszę się, że jest takim dojrzałym facetem - podsumował Robert.

ddtvn-robert-motyka-o-wypadku-syna
fot. Player (Dzień Dobry TVN)
ddtvn-dramat-roberta-motyki-kabareciarz-udzielił-wywiadu-dorocie-wellman
fot. Player (Dzień Dobry TVN)
Paweł Kukiz Colin Farrel Paweł Wawrzecki
10 Zobacz galerię
fot. JACEK DOMINSKI/REPORTER, cats / Splash News/EAST NEWS, VIPHOTO/East News