Obserwuj w Google News

Angelina Jolie straci córkę? Biologiczna matka upomniała się o swoje dziecko

3 min. czytania
11.10.2023 14:34

Angelina Jolie w 2005 adoptowała 4-miesięczną wówczas Zaharę. Agencja adopcyjna opowiedziała aktorce o dramatycznej przeszłości dziewczynki – jej matka miała umrzeć na AIDS niedługo po porodzie. Jakież było zdziwienie, gdy matka wysłała do Jolie i Zahary wiadomość.

Angelina Jolie straci córkę? Biologiczna matka upomniała się o swoje dziecko
fot. Backgrid/East News

Angelina Jolie ma szóstkę dzieci: 22-letniego Maddoxa, 19-letniego Paxa, 18-letnią Zaharę, 17-letnią Shiloh i 15-letnie bliźniaki Vivienne i Knoxa. Troje z nich to biologiczne dzieci Brada i Angeliny, a troje to dzieci adoptowane. Aktorka chętnie opowiada o swoich procesach adopcyjnych, by zachęcić innych do dawania domu dzieciom, które z różnych powodów zostały osierocone. W jednym z wywiadów gwiazda wyznała, że jej córka Zahara wywodzi się ze skrajnie ubogiej etiopskiej rodziny, a jej matka zmarła na AIDS. Wywiad ten dotarł do Mentewab Dawit Lebiso – biologicznej i co najważniejsze żyjącej matki dziewczynki.

Zobacz też: Angelina Jolie opowiedziała o swoich problemach. Uratowały ją dzieci

Matka adoptowanej córki Angeliny Jolie zabrała głos. Chce jednego

W 2007 roku, czyli dwa lata po tym, jak Jolie adoptowała Zaharę, wyszło na jaw, że matka dziewczynki żyje, jednak smutna historia Mentewab Dawit Lebiso obiegła sieć dopiero dziesięć lat później. W 2017 roku kobieta udzieliła wzruszającego wywiadu dla „Mail Online”, w którym wyznała, że nie ma pojęcia, dlaczego ją uśmiercono. Powiedziała też, dlaczego oddała córkę do sierocińca.

Lebiso miała 19 lag, gdy do jej pokoju zakradł się nieznany mężczyzna, który brutalnie ją zgwałcił. Niedługo po tym dowiedziała się, że jest w ciąży. Nie mogła liczyć na wsparcie rodziny, dla której po prostu była zhańbiona. - Nie mogłam opiekować się córką, a moja matka, wujek i jego żona zasugerowali, żebym oddała ją do adopcji. Zgodziłam się – wyznała.

Redakcja poleca

Angelina Jolie została okłamana. Agencja adopcyjna groziła rodzinie dziecka więzieniem

Zahara trafiła do agencji adopcyjnej Wide Horizons For Children w Addis Abebie, stolicy Etiopii. Procedurą adopcyjną miał zajmować się mężczyzna o imieniu Girma, z drugiej zaś strony wystąpiła matka Mentewab, a babka dziecka. Z relacji kobiety wynika, że Girma kazał jej skłamać, że Mentewab nie żyje. - Zagroził nawet, że wsadzi mnie do więzienia i będzie mnie torturował – opowiadała po latach.

Biologiczna matka Zahary zdaje sobie sprawę z tego, że prawdziwą matką dla jej córki jest Angelina. W końcu to ona wychowuje i utrzymuje jej latorośl. Mimo wszystko ma nadzieję, że kiedyś będzie mogła z nią porozmawiać.

- Chcę tylko, żeby wiedziała, że żyję, jestem tutaj i pragnę z nią rozmawiać. Nie oczekuję, że do mnie wróci, ale że skontaktuje się ze mną i chociaż porozmawia. Cały czas za nią tęsknię. Myślę o niej każdego dnia i pragnę ją usłyszeć, spojrzeć jej w oczy, zobaczyć twarz. Wiem, kiedy ma urodziny, ale jest mi smutno, bo nie mogę z nią świętować. Tak bardzo chciałbym uściskać ją wtedy i w inne wyjątkowe dni. Angelina jest dla niej lepszą matką, niż ja mogłabym być. Była z nią od dziecka, ale to nie znaczy, że za nią nie tęsknię – mówiła po latach.

Czy Zahara zdecydowała się na spotkanie? Tego nie wiemy. Angelina również nie skomentowała wywiadu biologicznej matki swojej córki. Być może z uwagi na dobro psychiczne nastolatki temat był kontynuowany bez angażowania w to mediów.

Nie przegap
Rozwody kościelne w polskim show-biznesie. Kto unieważnił swoje małżeństwo?
8 Zobacz galerię
fot. Beata Zawrzel/REPORTER/East News