Córka Czesława Niemena zerwała z religią i Kościołem. Teraz zarabia w klubach LGBT
Natalia Niemen poszła w ślady słynnego ojca, Czesława Niemena, i także zajmuje się śpiewaniem. Utalentowana wokalistka lata temu głęboko związała się muzyką chrześcijańską. Przeszła na protestantyzm i poślubiła syna pastora. W 2020 roku nieoczekiwanie podjęła decyzję o zerwaniu z Kościołem.
Natalia Niemen to córka legendy polskiej muzyki, Czesława Niemena i modelki Małgorzaty Niemen. Podobnie jak ojciec i siostra Eleonora Natalia związała swoje życie ze śpiewaniem. Zaczynała w chórkach Natalii Kukulskiej, potem wydała debiutancki album "Na opak". Ostatecznie związała się z chrześcijańskim zespołami New Life M. i Trzecia Godzina oraz koncertowała z mężem, Matuszem Otrembą, synem pastora. Wokalistka wstąpiła do protestanckiej wspólnoty w Poznaniu, która jest zborem Kościoła Chrześcijan Baptystów. Po latach aktywności religijnej Natalia Niemen postanowiła zerwać z dotychczasowym życiem.
Natalia Niemen zerwała z religią i uderza w Kościół
W rozmowie z "Wysokimi Obcasami" Niemen przyznała, że już jako dziewięciolatka miała "totalnego bzika na punkcie wiary katolickiej". Spędzała dużo czasu w kościele i często się modliła. Potem w wieku nastoletnim miała przerwę od Kościoła, ale wróciła do żarliwych modlitw w wieku 20 lat, lecz już jako fundamentalistyczna protestantka. Dziś określa swoje przywiązanie do religii jako "toksyczną formę szukania siebie" i wyjaśnia, że brało się ono z silnej potrzeby akceptacji.
- W środowisku protestanckim nie spotkałam zbyt wielu osób podobnych do mnie, z którymi miałabym bliską więź, mogła porozmawiać o tym, co mnie interesuje. Ale to pragnienie akceptacji jest tak silne, że rezygnujesz z tego za dobre słowo od czasu do czasu: "fajna jesteś, Natalia, bo tak się super modlisz, tak świetnie śpiewasz o Jezusie" - powiedziała Natalia Niemen w "WO".
Przewartościowanie nastąpiło w czasie lockdownu, gdy wokalistka miała sporo czasu na przemyślenia. Doszła do wniosku, że religia chrześcijańska ma sporo negatywów. W efekcie tworzy ludzi słabych i niechcących brać odpowiedzialności za swoje życie.
To środowisko naszpikowane osobami z olbrzymimi deficytami, które nie chcą nad sobą pracować. To oczywiście nie dotyczy wszystkich, ale takich ludzi jest sporo. Uważają, że Bóg za nich wszystko załatwi, że tak naprawdę nie muszą się zmieniać, bo i tak będzie im wybaczone - powiedziała "Wysokim Obcasom" Natalia Niemen.
W wywiadzie artystka uderzyła w "narcystycznych" duchownych i przywódców kościelnych, w gruncie będących sprytnymi manipulatorami. - Złe są te przypadki, kiedy ktoś robi genialne wrażenie, jest serdeczny, okazuje empatię, ale jednocześnie umie w bardzo zawoalowanej i niemal nieuchwytnej formie manipulować - powiedziała.
- Religia i modlitwa sprowadzają cię do roli robaka, który nic nie może: jestem grzeszna, nie mam mocy, ale z tobą, Boże, jakoś to będzie. To opieranie się na czymś, co jest na zewnątrz, utrzymywanie się na poziomie dziecka, które nie jest za nic odpowiedzialne. Religia ściąga z ludzi odpowiedzialność za ich reakcje, emocje, to, kim są - uważa Niemen.
Córka Czesława Niemena przestała występować w kościołach. Jak powiedziała w wywiadzie, "nie robi już w religii". Niedawno z radością przyjęła propozycję występu w jednym z warszawskich klubów LGBT.
- Była żona Adamczyka zabrała głos. Zapowiedział, że ją zniszczy
- Aleksandra Popławska wzięła sekretny ślub. Jej mąż to znany aktor
- Lil Masti pokazała film z porodu. Mogło skończyć się tragicznie
Gwiazdy, które krytykują Kościół. Nie gryzą się w język, gdy mowa o religii
Tu się dzieje
