Obserwuj w Google News

Bohosiewicz przeciwna spowiedzi dzieci? Ujawniła szokujące słowa księdza. „Zbok”

2 min. czytania
23.02.2023 12:31

Maja Bohosiewicz zabrała głos i zwróciła się do rodziców dzieci, które chodzą do spowiedzi. Gwiazda zauważyła, że mogą być w niebezpieczeństwie, a księża niekiedy przekraczają granice, zadając niedopuszczalne pytania. Czy Bohosiewicz jest przeciwna spowiedzi małoletnich?

bohosiewicz-jest-przeciwna-spowiedzi-dzieci-ujawniła-szokujące-słowa-księdza-zbok
fot. Damian KLAMKA/East News

Maja Bohosiewicz postanowiła podzielić się z fanami swoimi przemyśleniami na temat Kościoła. Choć celebrytka chodziła do katolickiej szkoły, dzisiaj nie uważa się za katoliczkę. Prowadząca hitu Netflixa „ Love never lies” wypowiedziała się na temat spowiedzi dzieci. Do zabrania głosu zainspirowała ją blogerka kulinarna Marta Śliwicka, która udostępniła na Instagramie wspomnienie rozmowy z wyjątkowo dociekliwym duchownym.

- „A jak tam twoje stosunki z chłopcami Marta?”, odpowiedziałam: „Dobrze, dziękuję”. On: „Ale nie rozumiesz... Jak tam twoje STOSUNKI z chłopcami!” - relacjonowała spowiedź Śliwicka.

Kobieta przyznała, że miała wtedy 15 lat i była wystarczająco pewna siebie, by obśmiać całą sytuację z koleżankami. „Beka z tego zboka. Wiecie, o co zapytał” - wspominała. Zauważyła jednak, że mogła być chociażby 10-latką, a wtedy nie wiadomo, w jakie rejony mógłby zaprowadzić ją nadmiernie ciekawski spowiednik.

Redakcja poleca

Maja Bohosiewicz apeluje do rodziców. „Ksiądz to tylko człowiek, a nie istota boska”

Marta Śliwicka poinformowała, że ksiądz, z którym rozmawiała, miał podglądać, fotografować i dotykać dziewczęta podczas pracy w szkole. Nic więc dziwnego, że podczas spowiedzi pozwolił sobie na niedopuszczalne komentarze i pytania.

- Tyle się mówi o chronieniu dzieci przed obcymi, a nadal, nawet ludzie, których uważam za bardzo świadomych, pozwalają obcej osobie na wypytywanie 9-letnich dzieci o ich największe tajemnice. Do tego wmawiane jest im, że mają obowiązek pokuty w postaci zrobienia wszystkiego, co ten obcy typ im powie i jeszcze w atmosferze TAJEMNICY przed rodzicami? Czy tylko mi się wydaje chore? - zapoznajemy się z udostępnionymi na profilu Bohosiewicz przemyśleniami blogerki.

Głos w sprawie w końcu zabrała także Maja, która wcześniej zapewniała, że mimo odejścia od Kościoła szanuje religię ze względu na wierzącą część jej rodziny. Tym razem także wypowiedziała się z szacunkiem do wiernych Kościoła, jednak zaapelowała do rodziców, by zastanowili się nad bezpieczeństwem ich pociech.

- Nie wolno uogólniać i wiem, że na świecie są i dobrzy i źli - zawsze i wszędzie. Wypowiedź Marty daje mi tylko czerwoną lampkę, żeby odbyć rozmowy z dziećmi, żeby powtarzać, że ksiądz to tylko człowiek, a nie istota boska, że nie może przekraczać naszych granic. Co najważniejsze: mówić dzieciom, gdzie powinny być ich granice, których nikt nie może przekraczać - podsumowała.

bohosiewicz-śliwicka1
fot. Instagram (@majabohosiewicz)
bohosiewicz-śliwicka2
fot. Instagram (@majabohosiewicz)
bohosiewicz-śliwicka3
fot. Instagram (@majabohosiewicz)