Obserwuj w Google News

Anna Wendzikowska o walce z depresją. "Nie chcę już skakać z okna"

2 min. czytania
15.11.2022 17:55

Anna Wendzikowska ma za sobą zmagania z depresją. Była gwiazda "Dzień dobry TVN" wyznała, że dzięki terapii najgorsze ma już za sobą, lecz były momenty, że nie widziała sensu życia. 

Anna Wendzikowska
fot. VIPHOTO/East News

Anna Wendzikowska jakiś czas temu wyznała, że zmaga się z depresją. Internauci zaczęli wysyłać do prezenterki złośliwe wiadomości, w których drwili i podawali w wątpliwość jej problemy. W końcu była gwiazda TVN odpowiedziała hejterom obszernym wpisem na Instagramie.  

Redakcja poleca

Anna Wendzikowska walczyła z depresją 

Anna Wendzikowska przyznała, że źródłem jej stanu były problemy z poczuciem własnej wartości i samoakceptacją. Prezenterka przez lata żyła w przekonaniu, że na wszystko musi sobie zasłużyć: uczucie, docenienie w pracy, uwagę bliskich. Starała się być perfekcyjna w każdym calu i zawsze robić więcej niż inni. 

Bo jak jeszcze zrobię tę jedną rzecz, to może wtedy będę wreszcie "godna" miłości, przyjaźni, docenienia, uwagi, bliskości... Trudno jest się zatrzymać. Bo kto mnie wtedy będzie kochał? - wyznała we wpisie. 

W końcu nauczyła się miłości do siebie, "bo żadna inna nie ukoi bólu, nie wypełni pustki i nie odczaruje przeszłości" - podkreśla w swoim wpisie Anna Wendzikowska. Choć gwiazda nie zakończyła jeszcze terapii, wyznała, że już zauważa mnóstwo pozytywnych zmian. 

Mam w sobie więcej spokoju niż kiedykolwiek wcześniej w moim życiu. Podążam trudną drogą, którą otworzyła przede mną moja depresja i już jestem na tym odcinku, gdzie zaczęło być pięknie. Ale praca nas sobą nigdy się nie kończy... Czy już po depresji? Cóż, nadal jestem pod opieką specjalistów, ale nie, nie mam już ochoty skakać z okna i widzę już sens... - zdradziła.

Na koniec celebrytka zaapelowała o więcej empatii dla osób dotkniętych depresją. Podkreśliła, że chorzy często mogą stwarzać pozory osób radosnych i pełnych werwy, lecz wewnątrz przeżywać piekło. Tak było w jej przypadku, dlatego nie wytrzymała, gdy ktoś zakpił z niej i napisał: "serio, już po depresji?". 

Czy naprawdę komuś przeszkadza, że się uśmiecham? Już jestem po jasnej stronie, gdybym nie była, to nie byłabym w stanie opowiadać o tym, co się ze mną działo... Ludzie z depresją cierpią w ciszy... Wiem, co mówię. Dwa lata temu straciłam najlepszego przyjaciela… Więcej empatii! Serio! - zaapelowała Anna Wendzikowska.