Anna Kalczyńska z "Dzień dobry TVN" zatrzymana przez policję. Wepchała się "na chama"
Anna Kalczyńska, wracając z "Dzień dobry TVN", została zatrzymana przez drogówkę i ukarana mandatem. Prezenterka przyznała się do złamania przepisów. O tym, co zrobiła, opowiedziała internautom za pośrednictwem Instagrama.
Anna Kalczyńska w ostatnim wydaniu "Dzień dobry TVN" rozmawiała o prawach kierowców podczas kontroli drogowej. Jak na ironię po programie sama została zatrzymana przez policję. Prezenterka złamała przepisy ruchu drogowego i poniosła za to karę w postaci mandatu.
Dzień dobry TVN: Anna Kalczyńska ukarana przez drogówkę
W instagramowej relacji prowadząca "Dzień dobry TVN" wyjaśniła, że została zatrzymana przez policję w związku z niedozwolonym manewrem podczas zmiany pasa ruchu.
Za późno zmieniłam pas przy zjeździe ze ślimaka na Rozdrożu. 100 zł. Bardzo mili policjanci. Pozdrawiam i obiecuję włączyć się do ruchu szybciej
- powiedziała.
Kalczyńska nie protestowała i grzecznie przyjęła mandat. Jak podkreśliła, policjanci byli bardzo mili, a jej pozostaje nauczyć się płynnej zmiany pasa, aby nikomu nie zajeżdżać drogi. Gwiazda TVN przyznała, że mimo lat praktyki wciąż ma do tego tendencję.
Wszystko odbyło się bardzo zgodnie. Żałuję tylko, że nie potrafię tak płynnie zmieniać pasa i tak trochę "na chama" wpychać się, zmieniając pas ruchu. Ale, jak widać, i tego trzeba się w życiu nauczyć
- powiedziała skruszona na Instastory.
Anna Kalczyńska dostała mandat. Kolejny w tym roku
Nie dalej niż w styczniu Anna Kalczyńska informowała o karze za przekroczenie prędkości na Moście Poniatowskiego w Warszawie. "16 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h" - pisała, za co otrzymała mandat w wysokości 200 zł.
- Szkoda, że zamyślenie, albo zaślepienie słońcem nie może być uznane za okoliczność łagodzącą. No, nie wyprę się. Trudno - przyznała się, apelując do internautów, by w porę ściągali nogę z gazu.
Magdalena Ogórek pogrążona w rozpaczy. Jej były mąż walczy o życie
Tu się dzieje
