Anita Sokołowska zaapelowała do Polek. Poruszające słowa aktorki. "Chce mi się krzyczeć"
Anita Sokołowska wzięła udział w akcji #kobietynawybory. Była gwiazda "Przyjaciółek" w szczerych słowach opowiedziała o tym, dlaczego tak ważny dla wszystkich Polek powinien być udział w wyborach parlamentarnych i zdradziła, czemu 15 października nie zamierza oddawać innym pola do wyboru.
Od kilku dni w sieci olbrzymią popularnością cieszy się akcja #kobietynawybory, w której użytkowniczki sieci informują o tym, dlaczego pójdą na wybory i zachęcają inne osoby, by oddały swój głos. Na swoich profilach mówiły o tym już m.in. Anna Lewandowska, czy Małgorzata Rozenek, a także Maja Ostaszewska. Ta ostatnia przekazała nominację Anicie Sokołowskiej. Była gwiazda "Przyjaciółek" nie zwlekała z opublikowaniem apelu. Podzieliła się w nim swoim smutnym doświadczeniem i wyjaśniła, dlaczego kobiety powinny 15 października wziąć udział w wyborach parlamentarnych.
Anita Sokołowska z ważnym apelem do kobiet. "Chce mi się krzyczeć"
Na swoim Instagramie Anita Sokołowska opublikowała kilka słów, w których zdradziła, dlaczego ona zamierza pójść na jesienne wybory. Z wyraźnym przejęciem wyznała, że słysząc o tym, co dzieje się w Polsce, odczuwa lęk.
- Chciałabym opowiedzieć wam o moim doświadczeniu, związanym z przestrzenią społeczno-polityczną. To znaczy o moim lęku, o moim lęku i bezradności, kiedy rano włączam radio, kiedy próbuję przeczytać wiadomości à propos tego, co się dzieje w moim kraju i ogarniają mnie lęki. Czasami muszę sobie zrobić detoks od wiadomości po to, żeby nie żyć w wiecznym strachu, ponieważ ta energia złego, energia strachu jest wsączana w nas w każdym momencie — zaczęła aktorka.
Następnie wyraziła przekonanie, że kobiety mają olbrzymią siłę i świetnie realizują się na wielu polach życia. Niestety politycy często wtrącają się w to, co robią kobiety, kiedy ich wolą jest to, by po prostu im nie przeszkadzano, bo same świetnie sobie radzą. I właśnie jesienne wybory są, zdaniem Sokołowskiej, momentem, kiedy kobiety nie mogą oddać pola i zrezygnować z wyrażenia własnej woli.
- Drogie kobiety! My przesunęłyśmy tak wiele granic od momentu uzyskania głosu wyborczego, uzyskania możliwości brania udziału w wyborach, tak wiele tych granic przesunęłyśmy. Jesteśmy świetne na polu rodzinnym, sprawdzamy się na polu zawodowym, w przestrzeni społecznej. Nam po prostu trzeba nie przeszkadzać. I czasami chce mi się krzyczeć: dajcie mi żyć i mi po prostu nie przeszkadzajcie. W tym, co robimy, jesteśmy świetne, bo jesteśmy odpowiedzialne i mądre. Jeśli czasami też macie ochotę krzyczeć "zostawcie mnie w spokoju, dajcie mi żyć, pracować i wychowywać moje dziecko", idźcie na wybory — zaapelowała z głębokim westchnieniem.
Na koniec Anita Sokołowska przekazała nominację dla wszystkich swoich obserwatorek. - Opowiedzcie na swoich profilach, dlaczego chcecie pójść na wybory. Namówcie swoje bliskie osoby. To jest bardzo ważne. Stwórzmy ten łańcuszek społeczny. Niech te nasze apele, nasze głosy, idą dalej — powiedziała aktorka.
Przypomnijmy, że niedawny sondaż wyborczy, przeprowadzony przez United Surveys, pokazał, że gdyby w wyborach decydowały tylko kobiety, to Konfederacja znalazłaby się poza Sejmem, a KO i PiS uzyskałyby równe poparcie.
- Natalia Kukulska trafiła do kliniki przez koncerty. „Podupadłam na zdrowiu”
- Edyta Golec zaskoczyła fanów. Pokazała najstarszego syna i ogłosiła radosne wieści
- Edyta Górniak komentuje wyznanie Allana o zarobkach: „Lepiej, żeby marzył”