Andrzej Grabowski w przykrym wyznaniu. Nie ma czasu dla rodziny

Andrzej Grabowski od lat uznawany jest za jedną z najpopularniejszych i cenionych osób w polskim show-biznesie. 71-letni aktor ma na swoim koncie udział w dziesiątkach produkcji, a rola gustującego w piwie i bezrobociu Ferdynanda Kiepskiego bez wątpienia zapewniła mu status jednej z najjaśniejszych gwiazd Polsatu.

Wiele wskazuje jednak na to, że sukcesy na polu zawodowym nie zawsze idą w parze z dobrze prosperującym życiem rodzinnym, o czym Grabowski miał okazję przekonać się na własnej skórze. Aktor pojawił się w poniedziałkowym wydaniu „ Dzień Dobry TVN”, gdzie podzielił z widzami szczerym wyznaniem na temat swojej codzienności.

Mój zawód nie polega na wstawaniu o 6 czy 7 rano i pójście na 12 godzin do pracy, tylko od czasu do czasu pracuje się bardzo intensywnie, potem ma się trochę wolnego. Albo się go nie ma, bo gra się w teatrze, robi się stand-upy - – mówił aktor.

Redakcja poleca

2

Grabowski nie pije wódki w samotności? Zmiażdżył Skibę. „Wymyślone i głupie”

2

Czym zajmuje się serialowy Walduś Kiepski? Żukowski: „Tarzam się w odchodach”

Andrzej Grabowski zaniedbuje życie rodzinne?

Choć 71-latek może pochwalić się naprawdę długim stażem w swojej profesji, w rozmowie przyznał się, że nie zamierza jeszcze schodzić ze sceny. Aktor nadal przyjmuje ciekawe propozycje zawodowe, lecz nie ukrywa, że przez natłok obowiązków zaniedbywał swoje życie rodzinne. Przypomnijmy, że Grabowski ma za sobą dwa rozwody, a od 2020 roku układa sobie życie u boku aktorki Aldony Grochal. Prywatnie gwiazdor jest ojcem dwóch córek z pierwszego małżeństwa (Zuzanny i Karoliny), które idąc w ślady swoich rodziców postanowiły związać się z aktorstwem.

Córki pana Andrzeja są obecnie w szczęśliwych związkach, w których doczekały się własnych pociech. Hania, Basia oraz Jagoda nie mają jednak najlepszych relacji z dziadkiem, do czego Grabowski sam też się przyznaje. W materiale „DD TVN” aktor wyznał, że przez natłok własnych obowiązków nie ma wystarczająco dużo czasu dla każdej z dziewczynek, którym nieraz zdarzyło się płakać na widok dziadka.

Ja nie jestem najlepszym dziadkiem. Nie mam zbyt wiele czasu dla żadnej z wnuczek. Dwie starsze wnuczki już się mnie nie boją, ale najmłodsza jeszcze jak mnie widzi, to od razu w płacz i do mamy, mimo że moją fotografię, jak mnie nie było, przyszła i pocałowała - – zdradził Grabowski.

Zobacz też: Córka Andrzeja Grabowskiego smutno o ojcu. „Bywa niedostępny i humorzasty”

RadioZET.pl/Plejada.pl