Obserwuj w Google News

Agnieszka Włodarczyk stanęła w obronie Roberta Karasia. Wziął niedozwoloną substancję

2 min. czytania
01.08.2023 19:57

Robert Karaś przyznał się do zażywania niedozwolonej substancji uznawanej za doping. Agnieszka Włodarczyk stanęła w obronie ukochanego, zamieszczając w sieci mocny apel do wszystkich, którzy krytykują sportowca. - Mówimy o błędzie, lekkomyślności i naiwności. To nie jest zbrodnia - podkreśliła. 

Agnieszka Włodarczyk broni Roberta Karasia
fot. Artur Zawadzki/REPORTER/EAST NEWS

Robert Karaś został posądzony o doping po tym, jak pobił rekord na trasie 10-krotnego Ironmana w Brazylii. W organizmie triathlonisty wykryto śladowe ilości niedozwolonej substancji. Życiowy partner Agnieszki Włodarczyk poddał się badaniu wariografem. Udzielił też wywiadu Kanałowi Sportowemu, w którym  przyznał się, że podano mu nielegalną substancję. W sieci zawrzało, pod adresem Karasia posypało się mnóstwo miażdżących komentarzy. W obronie sportowca stanęła Agnieszka Włodarczyk, która zamieściła w jego sprawie obszerny wpis na Instagramie. 

Redakcja poleca

Agnieszka Włodarczyk wspiera Roberta Karasia oskarżonego o doping

Była gwiazda "13 posterunku" już wcześniej próbowała bronić Roberta Karasia i zapewniała o jego nieposzlakowanej uczciwości. Gdy wyszły na jaw nowe fakty, Włodarczyk postanowiła jeszcze raz odnieść się do sprawy, tym razem jednak uderzając w hejterów pastwiących się nad jej partnerem. 

To nie będzie post o przeszłości Roberta, bo wszystko powiedział zarówno w postach, jak i podczas dwugodzinnej rozmowy w Kanale Sportowym. To będzie o tym, jak szczerość nie popłaca, jak to każdy w tym kraju jest krystalicznie czysty, nigdy nie popełnił błędu i oczywiście nie zrobił nic głupiego. Jak hipokryzja króluje na Instagramie, i o tym, że jak mówisz prawdę, to robisz skandale. Jak żółć i zawiść to nasze cechy narodowe. No bo przecież jak można komuś dowalić to jest święto! Nawet wtedy, kiedy ktoś przyzna się do błędu. Nawet kiedy czarno na białym przedstawia dowody, że do każdych zawodów triathlonowych podchodził czysto - zaczęła swój wpis Agnieszka Włodarczyk. 

Była aktorka zwróciła uwagę, że gdyby Robert Karaś próbował zataić prawdę, nie poddałby się badaniu wariografem, ani nie dążyłby do ujawnienia pewnych niekorzystnych dla niego faktów. Jej zdaniem przyznanie się do błędu nie powinno być krytykowane. 

- Nie mówimy tu o wsiadaniu za kółko po pijaku... Mówimy o błędzie, lekkomyślności i naiwności. To nie jest zbrodnia. Wystarczy, że sam zainteresowany wyciągnął z tego naukę i poniesie konsekwencje adekwatne do sytuacji. Wystarczy, że sam się z tym źle czuje. Wróci do gry silniejszy i bogatszy o to doświadczenie - podkreśliła Agnieszka Włodarczyk. 

Na koniec ukochana mistrza zaapelowała o zaprzestanie hejtowania. Jednocześnie zawiadomiła, że osoby obrażające jej partnera w sieci będą blokowane i zgłaszane. 

Zobacz także: Finansowe konsekwencje dopingu Roberta Karasia. Stracił fortunę

Skandale gwiazd
11 Zobacz galerię
fot. EAST NEWS