Steven Tyler miał romans z 16-latką i zmusił ją do aborcji? Stanie przed sądem
Wokalista Aerosmith stanie przed sądem w związku z zarzutami napaści seksualnej. Powódką jest Julia Holcomb, z którą Steven Tyler utrzymywał kontakt na początku lat 70.
Rok 2023 dla Stevena Tylera będzie trudny. Wokalista Aerosmith ma stanąć przed sądem, by odpowiedzieć na zarzut zmuszania osoby nieletniej do stosunku oraz namawianie jej do aborcji. Z aktu oskarżenia wynika, że Tyler miał dopuścić się napaści seksualnej na 16-letniej Julii Holcomb, z którą przez pewien czas pozostawał w nielegalnym związku.
Choć w sądowych dokumentach nie ujawniono nazwiska pozwanego, powódka miała wspomnieć o dawnej relacji, która łączyła ją z Tylerem. Oskarżyła go o napaść seksualną, napaść seksualną z użyciem siły oraz przemoc emocjonalną.
Zobacz także: Tyler Sanders zmarł po zażyciu groźnego narkotyku. Miał zaledwie 18 lat
Steven Tyler z Aerosmith był w związku z nastolatką
Tyler i Holcomb mieli poznać się w 1973 roku podczas jednego z koncertów grupy Aerosmith. On powoli piął się po szczeblach kariery, a ona dopiero wchodziła w dorosłość. W dniu ich pierwszego spotkania Julia miała zaledwie 16 lat. Z jej zeznań wynika, że muzyk zaprosił ją do swojego pokoju hotelowego, gdzie dopuścił się napaści.
W późniejszym czasie wokalista chciał namówić matkę nastolatki, by przekazała mu prawa do opieki nad córką. W ten sposób chciał uniknąć grożącej mu odpowiedzialności karnej za przewożenie nieletniej osoby przez granice stanów bez obecności prawnego opiekuna. Ostatecznie zrezygnował z tego planu, choć nie przestał podróżować z 16-latką. W trasie dziewczyna miała mieć dostęp do narkotyków i alkoholu.
Dwa lata po ich pierwszym spotkaniu Holcomb rzekomo zaszła w ciążę, którą zdecydowała się usunąć za namową Tylera. Ten miał grozić, że w innym wypadku pozbawi ja środków do życia.
Źródła: RadioZET.pl/TMZ.com/Rolling Stone
Tu się dzieje
