Obserwuj w Google News

Łukasz Nowicki rozciera ręce w PnŚ. TVP oszczędza na ogrzewaniu? Nie! Już wiadomo, dlaczego prezenterzy marzną

2 min. czytania
07.10.2022 14:37

Kolejny odcinek "Pytania na Śniadanie" został zrealizowany w studiu plenerowym - ku wyraźnemu zaskoczeniu widzów. Fani programu martwią się o zdrowie prowadzących, obserwując, jak marzną, mimo zakładania coraz grubszych ubrań. Czy TVP oszczędza na ogrzewaniu? Nie! Już wiadomo, o co chodzi.

Pytanie na śniadanie
fot. pytanienasniadanie.tvp.pl/screen

W piątkowym odcinku „ Pytania na śniadanie” widzów powitali prowadzący: Łukasz Nowicki oraz Małgorzata Opczowska. Już od pewnego czasu widzowie zwracają uwagę na to, że śniadaniówka Dwójki wciąż realizowana jest na zewnątrz. A ponieważ wcale nie jest już tak ciepło, widzów coraz bardziej widok marznących prezenterów porusza.

Zobacz także: Nowa prowadząca w „Pytaniu na śniadanie”. Marta Surnik skradła serca widzów

TVP hartuje pracowników? Nie, już wiadomo, dlaczego „Pytanie na śniadanie” wciąż nagrywane jest w plenerze

Nie inaczej było właśnie dziś. Opczowska ubrana była „na cebulkę” – pod wierzchnim swetrem widać było kolejny, a siedzący obok Łukasz Nowicki, skulony wręcz i wyglądający na zziębniętego – mimo grubego płaszcza – rozcierał dłonie. Nie uszło to uwadze widzów, którzy w komentarzach w mediach społecznościowych zaczęli się zastanawiać, co się dzieje, że TVP tak długo pozwala prowadzić „Pytanie na śniadanie” na zewnątrz – nawet kiedy warunki są do tego coraz mniej odpowiednie.

Kuriozum niemal był jeden z poruszanych dziś tematów, dotyczący tego, jak skutecznie i tanio dogrzać mieszkanie. Nic dziwnego, że w komentarzach nie obeszło się bez docinków o tym, że TVP oszczędza na ogrzewaniu.

Prezenterka w gipsie na szyi? Nie to Golf. Łukasz też Golf marynara porządna i promują już jak to w pracy jest zimno i trzeba się ciepło ubierać gdy są wyłączone grzejniki.

Redakcja poleca

A ja współczuję prowadzącym i ich gościom, że muszą marznąć, zwłaszcza rano kiedy już jest naprawdę zimno...

Ludzie, schufta się do studia, bo to aż źle się ogląda. Dziwię się tym ludziom co przychodzą na wywiady i marzną, a i te miny prowadzących uśmiechających się przez zęby i opatulonych po szyję i mówiących, że jest super, wiadomo boją się, że stracą pracę. Do tych, co to odpowiedzialni są za to bądźcie ludźmi – piszą przejęci internauci.

Okazuje się jednak, że widzowie nie muszą obawiać się o zdrowie prezenterów „Pytania na Śniadanie”. Ich losem zainteresowały się Wirtualne Media. Serwis ustalił, że na Woronicza odbywa się remont, z powodu którego „Pytanie” wciąż realizowane jest w studiu plenerowym.

Program „Pytanie na śniadanie” będzie emitowany nadal ze studia plenerowego, jeśli jesienna aura na to pozwoli. Do studia w budynku TVP powróci, kiedy zakończą się prace nad zmianą aranżacji wnętrza - poinformowało biuro prasowe TVP w komunikacie dla Wirtualnych Mediów.

Nie wiadomo jednak, na kiedy planowane jest ukończenie prac remontowych. Czy widzowie będą oglądać także „zimowe plenerowe studio PnŚ”? Oby nie. Co ciekawe, w poście zapowiadającym odcinek Nowicki i Opczowska wciąż czują letni klimat.