Obserwuj w Google News

Zofia Zborowska zdradziła, co kobiety słyszą od ginekologów. "Przeżyłam totalne upokorzenie"

2 min. czytania
02.02.2021 13:15

Zofia Zborowska podzieliła się wstrząsającymi wiadomościami, które dostaje od swoich obserwatorek. Żona Andrzeja Wrony nie kryje swojego oburzenia tym, jak kobiety traktowane są w gabinetach ginekologicznych.

Zofia Zborowska
fot. Artur Zawadzki/REPORTER/East News

Zofia Zborowska często angażuje się w ważne kwestie społeczne i komentuje decyzje polityków. Tym razem z oburzeniem zareagowała na opublikowanie przez Trybunał Konstytucyjny uzasadnienia do wyroku zakazującego stosowania aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Aktorka podzieliła się na swoim Instagramie wiadomościami od kobiet, które doznały upokorzeń w gabinetach ginekologicznych.

Zobacz także:  Zofia Zborowska o swoim stosunku do Kościoła. "Nie chcę brać udziału w takich szopkach"

Zofia Zborowska o kobietach upokorzonych przez ginekologów

Zofia Zborowska dostała wiele wiadomości od obserwatorek, które podzieliły się swoimi trudnymi doświadczeniami z gabinetów ginekologicznych. Choć w Polsce tabletka "dzień po" jest legalna i można ją kupić na receptę, wiele kobiet mierzy się z nieprzyjemnymi, oburzającymi komentarzami lekarzy, którzy nie chcą jej przepisać. Ponadto część ginekologów celowo odmawia pacjentkom antykoncepcji, zasłaniając się tzw. klauzulą sumienia.

- Jako młoda dziewczyna, mega zawstydzona poprosiłam o receptę. W odpowiedzi usłyszałam, że zamiast nosić naszyjnik z "pogańską" koniczynką, powinnam nosić Matkę Boską. Takie wychowanie seksualne.

- Ja prosząc o "tabletkę dzień po" - pierwszą i ostatnią w swoim życiu - usłyszałam, od pani ginekolog, że "trzeba było się zabezpieczać". Co z tego, że pękła właśnie gumka. Dałam stówę i wyszłam jeszcze bardziej zażenowana.

- Mam 30 lat. Niedawno usłyszałam od lekarza ginekologa, że mój organizm - rzekomo odrzuca antykoncepcję, ponieważ chce dalszego rozrodu i kazał odstawić. Dramat. Kpina.

- Trzy razy odmówiono mi wypisania tabletek. Przeżyłam totalne upokorzenie, kiedy lekarz powoływał się na Wielkanoc i zbawienie życia lub innym razem na Biblię i swoje przekonania. Dostałam pouczenie o tym, że "zabijam nienarodzone płody", które przy użyciu kalendarzyka i z wolą Boga mogłyby się urodzić - pisały internautki do Zborowskiej.

Zofia Zborowska jest także oburzona tym, że decyzją rządu leczenie niepłodności nie znalazło liście celów Narodowego Programu Zdrowia na lata 2021-2025. Gwiazda w ostrych słowach skomentowała politykę Prawa i Sprawiedliwości. Jej zdaniem decyzje rządzących nie sprzyjają temu, by więcej kobiet decydowało się na zakładanie rodziny - efekt jest wręcz przeciwny. Wiele kobiet, które chciałyby mieć dziecko, utraciło możliwość wsparcia ze strony państwa.

- Płakać mi się chcę, jak to czytam. Co się dzieje w tym kraju?! To jest równia pochyła! Serce mi się łamie, jak myślę o tych wszystkich kobietach pozostawionych bez najmniejszego wsparcia. Rządzą nami fanatycy i cholernie źli ludzie! Błagam, nie zapomnijcie o tym przy następnych wyborach... jeśli w ogóle do nich dojdzie - napisała na InstaStory.

Zgadzacie się z Zofią Zborowską?

zofia-zborowska-instastory
fot.