Syn Zenka Martyniuka cierpi za kratami? Niepokojące doniesienia z aresztu
Zenon Martyniuk niezmiennie boryka się z problemami rodzinnymi. Syn gwiazdora został aresztowany i ma ciężko znosić pobyt za kratami. O Daniela ma martwić się mama, która podkreśla, że jej pociecha nie przywykła do odosobnienia.
![Syn Zenka Martyniuka cierpi za kratami? Niepokojące doniesienia z aresztu](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/radiozetsg/storage/images/rozrywka/plotki/syn-zenona-martyniuka-ciezko-znowi-pobyc-w-areszcie/9816807-1-pol-PL/Syn-Zenka-Martyniuka-cierpi-za-kratami-Niepokojace-doniesienia-z-aresztu_content.jpg)
Zenon Martyniuk doskonale odnalazł się w show-biznesie, powracająca fala popularności disco polo wypchnęła go do pierwszej ligi najpopularniejszych polskich piosenkarzy. Niestety, za sukcesem zawodowym nie idzie stabilizacja w życiu prywatnym. Wszystko za sprawą krnąbrnego syna gwiazdora, Daniela. Potomek "króla disco polo" po raz kolejny wpadł w konflikt z prawem i tym razem nieodpowiedzialne zachowanie zaprowadziło go do aresztu.
Syn Martyniuka ma już na swoim koncie zatrzymanie, kiedy policja znalazła przy nim narkotyki, głośno było także o rodzinnej awanturze. Niestety, Daniel ponownie trafił w ręce służb po tym, jak złamał zasady kwarantanny nałożonej na niego w związku z pandemią koronawirusa. Co więcej, prowadził także pojazd mimo odebrania mu prawa jazdy. Zarzuty okazały się na tyle poważne, że nie wypuszczono go za kaucją i trafił do aresztu.
Syn Martyniuka źle znosi pobyt w areszcie?
Jak informuje "Super Express", Daniel kiepsko znosi pobyt w areszcie. Syn Martyniuka ma być odzwyczajony od odosobnienia, a zwłaszcza wizyt u ukochanych rodziców. O syna bardzo martwi się mama Danuta.
- Danusia nie może sobie znaleźć miejsca. Daniel, mimo że od dawna z nimi nie mieszkał, to wpadał do rodziców nawet kilka razy w tygodniu. Czasem też zostawał na noc, bo w rodzinnym domu w Grabówce wciąż ma swój pokój. Nieobecność syna źle wpływa na matkę. Bardzo martwi się o Daniela, który źle znosi areszt. On kocha wolność i ma słabą psychikę, a zamknięcie na pewno go tylko dołuje - donosi informator "Super Expressu".
Według medialnych doniesień sąd zadecydował o zatrzymaniu Martyniuka do 8 maja.
- Sąd, który postanowił zastosować środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres jednego miesiąca, tj. do dnia 8 maja 2020 r., do godz. 14, uznał, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że podejrzany jest sprawcą zarzucanych mu czynów. Nadto ustalił, że w sprawie zachodzi przesłanka szczególna zastosowania środka zapobiegawczego o charakterze izolacyjnym w postaci obawy tzw. matactwa procesowego - poinformował koordynator Biura Prasowego Sądu Rejonowego w Białymstoku.
RadioZET.pl/MF