Obserwuj w Google News

Dominika Tajner obawiała się o życie syna. 13-latek opuścił OIOM

Maciej Friedrich
2 min. czytania
06.05.2019 14:48

Majówka była bardzo ciężkim okresem dla Dominiki Tajner. Jej 13-letni syn trafił do szpitala, a jego życiu zagrażało niebezpieczeństwo. Na szczęście stan chłopca się poprawił. Gwiazda opublikowała w sieci oświadczenie.

Dominika Tajner obawiała się o życie syna. 13-latek opuścił OIOM
fot. Artur Zawadzki/REPORTER/EAST NEWS

Dominika Tajner-Wiśniewska poznała Michała Wiśniewskiego w 2009 roku, kiedy odwiedził hotel w Wiśle, którego była menadżerką. Para pobrała się w 2012 roku po trzech latach znajomości. Niestety, ich związek nie przetrwał próby czasu i piosenkarz na początku 2019 roku  złożył wniosek o rozwód. Nieoficjalną przyczyną rozstania miała być zazdrość Wiśniewskiego o tanecznego partnera małżonki z „Tańca z gwiazdami”.

Wcześniej córka byłego trenera skoczków narciarskich, Apoloniusza Tajnera, była żoną Juliusza Idzika. Owocem ich związku jest 13-letni obecnie syn Maksymilian. Dominika w majówkę przeżyła chwilę grozy, gdy chłopiec trafił do szpitala, a jego życie było zagrożone.

Maksymilian został przyjęty do szpitala z drgawkami i wysoką temperaturą, ostatecznie stracił przytomność. Przez jakiś czas przebywał w śpiączce. Do tej pory lekarzom nie udało się ustalić przyczyny złego stanu 13-latka. Jak dowiedział się „Fakt”, syn Dominiki został wybudzony w sobotę, opuścił OIOM, a jego stan powoli ulega poprawie.

Jest w separatce, Dominika cały czas jest przy nim, Michał też ich odwiedza. Stan się ustabilizował, choć lekarze nadal szukają przyczyny utraty przytomności” – informuje dziennik.

Syn Dominiki Tajner walczył o życie

W mediach społecznościowych pojawiło się oświadczenie Dominiki Tajner, w którym gwiazda komentuje stan zdrowia swojego syna oraz plotki na temat zażycia przez niego nielegalnych substancji.

„Nie! Nie są do żadne dopalacze ani inne substancje psychoaktywne! Nie godzę się na żerowanie na czyimś nieszczęściu!”

Przyznała również, że jeszcze kilka dni temu poważnie obawiała się o swojego ukochanego syna.

„Trzy dni temu nie byłam pewna czy mój syn będzie żył! Nie życzę nikomu! nikomu! Tego co czułam i nadal czuję. Stan Maksa poprawia się z każdą godziną, ale potrzebujemy teraz bardzo dużo spokoju, żeby wygrać wojnę z jakimś g**nianym choróbskiem, które atakuje mojego syna!”

Michał Wiśniewski, choć zdecydował się na rozwód z Dominiką, wspierał ją w trudnych chwilach. Odwiedził Maksymiliana w szpitalu.

 

RadioZET.pl/gala.pl/fakt.pl/MF