Obserwuj w Google News

Rolnik szuka żony: była uczestniczka miażdży 8. edycję. "Ośmieszano prawie wszystkich bohaterów"

2 min. czytania
02.11.2021 09:56

Małgorzata Płaza nie zostawia suchej nitki na 8. edycji programu "Rolnik szuka żony". Była kandydatka Jana twierdzi, że randkowy show TVP popsuł się od czasu piątej edycji, w której występowała. Wytyka produkcji sztuczne nakręcanie afer i celowe przedstawianie uczestników w złym świetle. 

Rolnik szuka żony 8
fot. materiały prasowe TVP

"Rolnik szuka żony 8" wzbudzał mnóstwo emocji jeszcze zanim pojawił się na antenie. Po ostatniej edycji, w której parą zostali Paweł Bodzianny i Marta Paszkin widzowie z utęsknieniem wyczekiwali kolejnego sezonu. Ale już wtedy wiele osób narzekało, że z roku na rok program staje się coraz mniej ciekawy, akcja nudna i naciągana, a cały format nakierowany bardziej na promowanie rolniczych biznesów, niż autentyczne poszukiwania miłości. W "Rolnik szuka żony 7" widzowie wyłapali kilka znajomych twarzy, co również podważyło wiarygodność produkcji. W sieci komentowano, że randkowy show z Martą Manowską przestał służyć zwykłym ludziom chcącym kogoś poznać i aktualnie nie ma już nic wspólnego z klimatem pierwszych edycji.

Redakcja poleca

Rolnik szuka żony: Małgosia Płaza z 5. edycji krytykuje program

Nowy kształt "Rolnika" negatywnie oceniają już nie tylko widzowie, ale także byli uczestnicy programu. Małgorzata Płaza wzięła udział w 5. edycji "Rolnik szuka żony" jako kandydatka Jana. Początkowo wydawało się, że rolnik odwzajemni jej uczucia, ale w odcinku finałowym podkreślił, że woli poprzestać na przyjaźni.

Mimo niepowodzenia w programie Małgosia nie zraziła się do formatu i oglądała kolejne sezony, niemniej 8. edycja poważnie ją zirytowała. Jak powiedziała Plotkowi, przestała śledzić wydarzenia po szóstym odcinku. 

Wiało nudą, sztucznym podkręcaniem problemów, prowokowaniem ludzi do zazdrości, złości, mataczenia na siebie - oceniła. 

Zdaniem Małgosi produkcja zmontowała materiał tak, żeby wzbudzić kontrowersje, ponadto przedstawiła bohaterów w zupełnie innym świetle.

Ośmieszano praktycznie wszystkich bohaterów, by przyciągnąć publiczność. W sumie im współczuję. Za dużo niedopowiedzeń, z których każdy widz wyciągał swoje własne wnioski. (...) Montaż i reżyseria ostatnio jest tendencyjna według mnie i już nie mam przyjemności z oglądania tego, bo dalekie jest to od promocji polskiej wsi i pozytywnych emocji w poszukiwaniu partnerów do życia - oceniła w rozmowie z Plotkiem. 

Gosia podkreśliła, że zna część uczestników i zapewnia, że większość idzie tam w celu znalezienia miłości, lecz aktualna edycja "Rolnika" w ogóle tak tego nie przedstawia. Jej zdaniem w programie widać za dużo reżyserii. 

Podejrzewam, że w ostatnim odcinku znowu skrojono kilka afer. Świat "schodzi na psy". Skoro ludziom to się naprawdę podoba, ja raczej wolę pozostać przy swojej filozofii życiowej - powiedziała Plotkowi Małgosia Płaza. 

Przypomnijmy, że Małgorzata bardzo się zmieniła od czasu udziału w "Rolniku". Byłej kandydatce Jana udało się schudnąć i zmienić wygląd, a także ruszyć z nową działalnością. 

Rolnik szuka żony: wielkie zmiany u Gosi Płazy. Schudła i rzuciła zawód. Teraz rozwija własny biznes

Rolnik szuka żony: 8 największych skandali, afer i dramatów. Pamiętacie te historie? [GALERIA]
8 Zobacz galerię
fot. Rolnik szuka żony TVP/screen