Oceń
Małgorzata Tomaszewska w 2019 roku zastąpiła Monikę Richardson w roli prowadzącej "Pytania na śniadanie" i obecnie należy do najbardziej lubianych gospodyń porannego pasma TVP. Prezenterka występuje w duecie z Aleksandrem Sikorą, z którym wcześniej miała okazję współpracować w ramach cyklu "Czerwony dywan".
Prywatnie Małgorzata Tomaszewska jest córką słynnego bramkarza Jana Tomaszewskiego i tenisistki stołowej Katarzyny Calińskiej oraz wnuczki słynnej medalistki Danuty Szmidt-Calińskiej. Prezenterka jako nastolatka sama uprawiała tenis stołowy, lecz nie zdecydowała się kontynuować rodzinnej tradycji i rozpoczęła karierę w mediach. Dorabiała też jako modelka, a o tym, że nadal ma do tego świetne predyspozycje, przypomniała w niedawnej sesji zdjęciowej.
Małgorzata Tomaszewska z "Pytania na śniadanie" w zmysłowej sesji
33-letnia gwiazda TVP przypomniała efekty swojej sesji sprzed kilku miesięcy, która pozwoliła jej na nowo uwierzyć w swoją atrakcyjność po urodzeniu dziecka.
Kieruję swoją wiadomość do młodych mam. Po urodzeniu synka 9 miesięcy poświęciłam tylko jemu i nabrałam dziwnego przeświadczenia, że mama już nie może być sexy. Że nie wypada, że to już było, a teraz jest macierzyństwo. To pierwsza "moja własna" sesja zdjęciowa, nie do projektu, przy którym pracuję. Jak zobaczyłam zdjęcia od @voyobakiewicz to pomyślałam sobie, że ciesze się, że przez 4 lata od narodzin mojego synka tyle się zmieniło i zrozumiałam gdzieś wewnętrznie, że mama to nadal kobieta i może czuć się piękna. Młode mamy - jesteśmy silne, piękne i możemy być też sexy. Kocham Was wszystkie - napisała gwiazda "Pytania na śniadania".
Małgorzata Tomaszewska w 2017 roku urodziła synka Enzo, ale ani ciąża, ani nawał obowiązków związanych z wychowaniem dziecka w żaden sposób nie odbiły się negatywnie na jej wyglądzie. 33-latka wciąż jest w fenomenalnej formie, co poświadczają jej fotografie, na których odsłoniła całkiem sporo ciała.
Pod zdjęciami zaroiło się od płomieni, serc i petard. Pod wrażeniem "sexy mamy" Małgorzaty Tomaszewskiej jest także jej redakcyjna koleżanka Kasia Cichopek, która też dorzuciła w komentarzu wyrazy zachwytu.
Małgorzata Tomaszewska o rozstaniu Cichopek. "Ona nie miała wyjścia"
Oceń artykuł