Przemysław Kossakowski dementuje masowe plotki. Wydał oświadczenie. „Chciałbym podziękować kolorowej prasie”
Przemysław Kossakowski wydał oficjalne oświadczenie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Tym samym zdementował plotki, które od kilku dni pojawiały się nie tylko w kolorowej prasie, ale również w internecie. Fani okazali zrozumienie, ale pojawiają się głosy rozczarowania.

Przemysław Kossakowski nie może narzekać na brak zajęć. Gwiazdor telewizji TTV zaczął współprowadzić nowy program „Projekt Cupid”, który ma pomóc osobom z niepełnosprawnościami znaleźć prawdziwą miłość. Miał również zająć się pisaniem autobiografii, jednak teraz zdementował te doniesienia.
Zobacz także: Przemysław Kossakowski pracował w chlewni, zbierał ziemniaki. Jak wyglądało życie gwiazdy TTV?
Przemysław Kossakowski nie pisze autobiografii. Wydał oświadczenie
Media podchwyciły temat i zaczęły pisać, że Przemysław Kossakowski przymierza się do wydania autobiografii. Od razu pojawiły się pytania, czy pojawi się tam wątek Martyny Wojciechowskiej, z którą nie przetrwało jego małżeństwo – rozstali się po trzech latach i trzech miesiącach.
Przemysław Kossakowski miał rzekomo mówić, że w książce zawrze historie ze swojego życia – również te, które miały miejsce przed telewizyjną karierą. Według jednego z dwutygodników miał także przyznać, że było to oczyszczające doznanie, a książka miałaby trafić do obrotu jeszcze przed wakacjami. Teraz okazuje się, że wcale nie pracuje nad autobiografią, a nad innym dziełem.
- Jak mi doniesiono, od dwóch dni w alternatywnej rzeczywistości kolorowej prasy i kolorowych portali zaciekle dystrybuowane są spekulacje na temat mojej autobiografii. Rzecz chciałbym poddać smętnemu dementi. Tak piszę książkę. Nie, nie piszę autobiografii. Żeby pisać autobiografię, należy być w podeszłym wieku i coś w życiu osiągnąć, podczas gdy ja, zbliżam się zaledwie do spełnienia pierwszego z tych kryteriów – napisał Przemysław Kossakowski.
W swoim wpisie gwiazdor telewizji TTV przewrotnie podziękował mediom za promocję publikacji, która nie jest ukończona i wydana. Pod oświadczeniem podróżnika od razu pojawiły się dziesiątki komentarzy.
- Nie mniej jednak chciałbym podziękować kolorowej prasie i kolorowym portalom za promocję publikacji, która jakkolwiek nie jest jeszcze ukończona, to jak większość publikacji promocji potrzebuje. Miłego dnia – skwitował Przemysław Kossakowski.
- A ja tam cierpliwie poczekam na książkę. Jesteś nieprzewidywalny, a to już gwarancja na dobrą, ciekawą lekturę - napisała internautka.
- Rozczarowanie. Byłam pierwsza w kolejce, aby ją zakupić - czytamy.
- W końcu!!! „Na granicy zmysłów” jest jedną z moich ulubionych. Liczę, że w nowej humorystyczne smaczki również się pojawią - ucieszyła się jedna z fanek.
Przypomnijmy, że Przemysław Kossakowski napisał już książkę „Na granicy zmysłów”. Jest to reportaż na podstawie programu „Kossakowski. Szósty zmysł”. Pisał w niej głównie o doświadczeniach, które obejmowały wizyty u znachorów, wróżek czy też szeptunek.
Gwiazdy, które nagle zniknęły z TV. Co się z nimi dzieje? [GALERIA]
