Obserwuj w Google News

Przemek Kossakowski o hejcie po rozstaniu z Martyną Wojciechowską. "Odciąłem się od internetu"

2 min. czytania
27.09.2021 12:04

Przemysław Kossakowski po głośnym rozstaniu z Martyną Wojciechowską spotkał się z falą krytyki. Dziennikarz w wywiadzie opowiedział, jak radził sobie z potężnym internetowym hejtem. Zdradził także, że pracuje nad nowym projektem.

Przemysław Kossakowski
fot. Artur Zawadzki/REPORTER/ EAST NEWS

Przemysław Kossakowski to dziennikarz, który obecnie jest jednym z największych gwiazdorów stacji TTV. Co ciekawe, zanim rozpoczął karierę w mediach, nic nie zapowiadało, że zwiąże się z telewizją. Był malarzem, nauczycielem, drwalem, a nawet pracował w chlewni. Jako dokumentalista został zatrudniony w 2012, a jego programy takie jak "Kossakowski.Inicjacja", "Kossakowski. Wtajemniczenie" czy "Kossakowski. Szósty zmysł" okazały się strzałem w dziesiątkę. Obecnie Kossakowski robi furorę jako gospodarz " Down the road. Zespół w trasie", w którym razem z grupą osób z zespołem Downa podróżuje po wielu krajach.

O dziennikarzu i podróżniku było głośno także za sprawą związku z Martyną Wojciechowską. Para długo ukrywała swoją relację, jednak wydawało się, że ich uczucie kwitnie. W październiku 2020 roku poinformowali, że wzięli ślub, jednak rodzinna sielanka nie potrwała niestety zbyt długo. 15 lipca 2021 roku Martyna poinformowała, że jej małżeństwo się rozpadło. Kossakowski wyprowadził się od żony i to on miał zadecydować o rozstaniu.

- To nie ja zmieniłam zdanie, byłam bardzo zaskoczona, ale nie mam na to wpływu. Nie chcę jednak, żeby ta historia przylgnęła do mnie jak łatka - zdradziła podróżniczka.

Zdaniem wielu internautów Przemysław okazał się niedojrzały i zrobił żonie wielką krzywdę. W sieci pojawiło się wiele niepochlebnych opinii, które śmiało można nazwać hejtem.

Te gwiazdy nie chcą mieć dzieci [ZDJĘCIA]
Redakcja poleca

Przemysław Kossakowski ofiarą hejtu po rozstaniu z Martyną Wojciechowską. Jak dał sobie radę?

Przemysław Kossakowski w rozmowie z portalem naTemat wypowiedział się na temat hejtu, z jakim się spotkał. Podkreślił, że nie ma nic przeciwko konstruktywnej krytyce na swój temat, ale należy rozróżniać te dwa sposoby komentowania.

- Należy bardzo starannie oddzielić krytykę od hejtu. Często krytyka, ta konstruktywna, bywa bardzo pożyteczna. Hejt jest dla mnie wyrzutem złych emocji. Oddzielną sprawą jest to, w jaki sposób sobie radzę (...) O tym, jaka była skala emocji związana z moim życiem prywatnym, dowiadywałem się od znajomych, którzy mnie o tym poinformowali. Mówili, że trudno było otworzyć jakikolwiek portal, w którym nie byłoby to podawane jako ważna informacja. Kiedy to było w największym szczycie, odciąłem się od internetu - poinformował.

Dziennikarz zdradził także, że obecnie skupia się na życiu zawodowym, w którym pojawił się nowy projekt.

- Są przede mną wyzwania. Pracujemy nad kolejnym projektem, który będzie na wiosnę. Są też wyzwania osobiste, ale o tym za wcześnie mówić. Czego się można po mnie spodziewać? Wydaje mi się, że wszystkiego - podsumował.

Z pewnością tajemnicze "wyzwania zawodowe" wywołają wiele spekulacji.