Oceń
Aleksandra Popławska to aktorka, która często gości na małym i dużym ekranie. W ostatnich latach zagrała między innymi w „Kobietach mafii” Patryka Vegi i serialu „Szadź” emitowanym na TVN-ie. Teraz pojawi się w piątej części „Listów do M.”. Gwiazda rzadko mówi o swoim życiu prywatnym, dlatego niewielu wie, że tworzy szczęśliwy związek z aktorem Markiem Kalitą. Okazuje się, że para nie opowiada w mediach o łączącym ich uczuciu między innymi ze względu na lęk przed „klątwą okładkową”. Aktorka gościła ostatnio w programie „Onet Rano” i opowiedziała o swoich obawach związanych z tworzeniem medialnej relacji z partnerem.
Popławska przestrzega kolegów z branży: „Wszystkie pary, które wystąpiły w Vivie, się rozwodzą”
Aktorka zapytana przez dziennikarza o jej związek z Markiem Kalitą nieoczekiwanie przyznała, że zwróciła na niego uwagę, gdy wcielał się na ekranie w osobę homoseksualną.
Grał geja, kiedy ja się w nim zakochałam. Grał tak fantastycznie, tak przekonująco, że postanowiłam sprawdzić, jak to jest z nim naprawdę.
Zobacz także: Pogrzeby sióstr Popławskich będą świeckie. Aktorki mają już miejsca na cmentarzu
Popławska odniosła się także do pomysłu udzielenia z partnerem wspólnego wywiadu. Podkreśliła, że nigdy nie wystąpi z nim razem na łamach magazynów z obawy przed „klątwą okładki”.
Podobno wszystkie pary, które wystąpiły w Vivie, się rozwodzą, a ja jeszcze nie mam ślubu, więc musiałabym ten ślub wziąć, żeby potem się rozwieść. Tworzę wspaniały związek partnerski i nie zamierzam tego popsuć
- powiedziała rozbawiona Aleksandra, a na pytanie, kiedy zdecyduje się z partnerem na ślub, odpowiedziała, że nie wcześniej, niż za kilkadziesiąt lat.
Oceń artykuł