Obserwuj w Google News

Górniak zmiażdżona za koncert Murem za polskim mundurem. "Skompromitowana artystycznie i wizerunkowo"

2 min. czytania
08.12.2021 12:44

Edyta Górniak zaśpiewała na koncercie "Murem za polskim mundurem". Pisarz Jakub Żulczyk określa wydarzenie "propagandowymi dożynkami", zaś Górniak wyzywa od "skompromitowanych artystek", śpiewających u boku "powyciąganych ze schowka na mopy dance'owych mumii lat 90".

Edyta Górniak
fot. Rafal Gaglewski/REPORTER/EAST NEWS

Koncert "Murem za polskim mundurem" wyemitowany w niedzielę na antenie TVP wzbudził masę krytycznych komentarzy. Widzowie podkreślali, że trwoni się pieniądze podatników na jarmarczną imprezę o formule Sylwestra Marzeń w czasie, gdy na granicy rozgrywa się tragedia setek osób, pozostawionych bez pomocy i środków do życia.

Dobór gwiazd, zwłaszcza tych zagranicznych, uznano za kuriozalny, bowiem dla polskich pograniczników zaśpiewali kojarzeni ze skocznym repertuarem m.in. Captain Jack, No Mercy, Lou Bega czy Oceana. Powagi imprezie miały nadać polscy wykonawcy, w tym Jan Pietrzak oraz Edyta Górniak, która podczas koncertu zaśpiewała "Czerwone maki na Monte Cassino i "Dziwny jest ten świat". Ale udramatyzowane hymny w połączeniu z dance'owymi hitami tylko spotęgowały wrażenie absurdu, kiczu i głupoty. Sama Górniak została zmiażdżona w sieci. Diwę bezlitośnie podsumował m.in. pisarz Jakub Żulczyk

Redakcja poleca

Koncert "Murem za polskim mundurem": Jakub Żulczyk miażdży Edytę Górniak 

Autor bestsellerowej powieści "Ślepnąc od świateł" lubi punktować znanych i sławnych za ich działalność publiczną. Niedawno wyśmiał Kingę Rusin wojującą w  obronie kobiet z pozycji leżaka na rajskiej plaży. Po koncercie "Murem za polskim mundurem" postanowił dopiec Edycie Górniak i podsumować paradną imprezę TVP. 

Daleki jestem od tego, aby uznawać, że w kulturze są jakieś profanacje, bluźnierstwa, zespół disco polo chce grać Beatlesów, proszę bardzo, traperzy z Tiktoka samplują Chopina, a czemu nie, Netflix robi adaptację Prousta z Adamem Sandlerem w roli głównej, a dawać mi to, przynajmniej będzie śmiesznie. Kultura to żywy organizm stworzony przez ludzi dla ludzi, który żyje, mutuje się i rozwija w kierunkach nieprzewidywalnych - zaczął wpis Żulczyk. 

Jednak jeśli Edyta Górniak, wokalistka skompromitowana i artystycznie, i wizerunkowo, kobieta, której ostatnim przebojem była polska lokalizacja songu z bajki Disneya 25 lat temu, i która obecnie zajmuje się szerzeniem marsjańskich majaczeń, jeśli tego autoramentu diva wychodzi na obrzydliwych, propagandowych dożynkach i śpiewa, obok komuszej mumii Pietrzaka i powyciąganych ze schowka na mopy dance'owych mumii lat 90-tych, i śpiewa przed ministrem Błaszczakiem "Dziwny jest ten świat", najbardziej humanistyczny, piękny i wzniosły z polskich utworów pop/rock, śpiewa o ludziach dobrej woli, dla Kurskiego, Morawieckiego i Dudy, gdy ci prawdziwi ludzie dobrej woli zmieniają, k*rwa, skarpety, i noszą termosy umierającym z zimna Kurdom i Syryjczykom, i spie***lają przed nakręconą młodzieżą z Wojsk Obrony Terytorialnej, do której to Górniak kieruje swój pean - jest to przekroczenie, na które nie byłem gotowy i chyba nigdy nie będę - wyznaje na Facebooku pisarz.

Przypomnimy, że Edyta Górniak odpowiedziała już na krytykę za udział w koncercie "Murem za polskim mundurem". 

Edyta Górniak zapłakana. Odpowiada internautom, którzy hejtowali jej występ na koncercie TVP

EN_01504589_0104
fot. Rafal Gaglewski/REPORTER/EAST NEWS
EN_01504589_0011
fot. Rafal Gaglewski/REPORTER/EAST NEWS
EN_01504589_0073
fot. Rafal Gaglewski/REPORTER/EAST NEWS