Monika Miller jest nieuleczalnie chora. Usłyszała diagnozę. "Poszło jak domek z kart"
Monika Miller podzieliła się z fanami smutną wiadomością. Znana z "Tańca z gwiazdami" wnuczka Leszka Millera usłyszała straszną diagnozę, niestety wykryto u niej chorobę, z którą będzie zmagać się do końca życia.

Monika Miller to wnuczka byłego premiera Leszka Millera, która zyskała rozgłos jako modelka alternatywna i influencerka. Próbowała swoich sił także jako wokalistka, w 2019 roku ukazał się jej singiel "W bezruchu". W tym samym roku mogliśmy oglądać Monikę na parkiecie 10. edycji " Tańca z gwiazdami". Choć na początku zbierała raczej chłodne recenzje, ostatecznie dzięki ogromnemu zaangażowaniu zaimponowała widzom i jurorom, i zajęła 5. miejsce. Mogliśmy oglądać ją w serialu "Gliniarze", w 2021 roku zapowiedziała swoją debiutancką płytę.
Za pośrednictwem mediów społecznościowych Miller jest w stałym kontakcie z fanami, dzieląc się informacjami z życia zawodowego i prywatnego. Niestety, celebrytka od dłuższego czas zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Poinformowała, że cierpli na fibromialgię, przewlekłą chorobę tkanek mięśni, która objawia się między innymi bólem stawów i mięśni i może wiązać się z powikłaniami. W rozmowie z portalem Pudelek Monika wyjawiła, że fibromialgia wywołała kolejną, nieuleczalną chorobę.
ZOBACZ TAKŻE: Polskie gwiazdy, które są nieuleczalnie chore [GALERIA]
Monika Miller jest nieuleczalnie chora. Wnuczka Leszka Millera usłyszała diagnozę
Monika Miller zdradziła, że zdarzały się jej trudności z oddychaniem i ataki wymiotów, co skłoniło ją do wykonania kolejnych badań.
- Mam zaburzenia przełyku. Zaczęły się problemy z oddychaniem i wymiotowaniem. Potrafiłam wyjść na spacer i zwymiotować na siebie pięć razy (...) Czasem jest moment w naszym życiu, w którym musimy się zatrzymać i skupić się na tym, co jest ważne. Cierpię na fibromialgię i, niestety, okazało się, że to poszło jak domek z kart. Przez swoją chorobę dostałam jeszcze jedną - poinformowała w rozmowie z Pudelkiem.
Okazuje się, że celebrytka po raz kolejny usłyszała szokującą diagnozę. Cierpli na nieuleczalną chorobę, choć nie wyjawiła jej nazwy.
- Ostatnie dziewięć miesięcy spędziłam na badanie tego, co mi jest. Nie jest to choroba, która jest uleczalna, ale można leczyć objawy - zdradziła.
Monice Miller życzymy dużo zdrowia i wytrwałości.