Obserwuj w Google News

Meghan Markle i książę Harry mają problemy finansowe? "To nie zapowiada się dobrze"

2 min. czytania
15.01.2021 12:00

Zagraniczne media donoszą o trudnej sytuacji Meghan Markle i księcia Harry'ego. Po wyjściu spod opiekuńczych skrzydeł brytyjskiej rodziny królewskiej małżonkowie mają zmagać się z problemami finansowymi. Co z ich intratnymi kontraktami, które miały zapewnić dopływ gotówki?

Meghan Markle i książę Harry
fot. AP/Associated Press/East News

Meghan Markle i książę Harry to jedno z najpopularniejszych małżeństw brytyjskiej rodziny królewskiej, między innymi dzięki związanym z nim kontrowersjom. Nie jest tajemnicą, że para uważana była za "czarne owce" monarchii, po macoszemu traktując wiele elementów protokołu i stając się zdaniem wielu osób bardziej "celebrycką" częścią otoczenia Królowej Elżbiety II. Sami najwyraźniej także nie czuli się zbyt dobrze na dworze, zdecydowali się bowiem na rezygnację z pełnienia dworskich obowiązków i wyjechali do Stanów Zjednoczonych, by żyć na własny rachunek.

Odcięcie od szczodrej rodziny królewskiej miało być dla Meghan i Harry'ego zadaniem łatwym ze względu na biznesowe plany, jakie poczynili. Podpisali umowy ze Spotify i Netflixem, co miało zapewnić im niezależność finansową. Tymczasem zagraniczne media piszą o kłopotach finansowych, a nawet bankructwie książęcej pary. Czyżby współpraca z wielkimi markami nie doszła do skutku?

ZOBACZ TAKŻE:  Meghan Markle poroniła. Pałac Buckingham skomentował sprawę  

Książę Harry i Meghan Markle to bankruci? Media o kłopotach finansowych książęcej pary

Jak informuje magazyn "Woman's Day", Meghan Markle i książę Harry zaciągnęli hipotekę na wartą 20 milionów dolarów rezydencję w Santa Barbara. Tymczasem pieniądze z umów z Netflixem i Spotify nadal nie spłynęły, co stawia ich w trudnej sytuacji. Zdaniem tabloidu w Londynie ma czekać ich sprawa sądowa.

W sądzie z "The Mail On Sunday" walczy z kolei sama Meghan, chodzi o rzekome złamanie prawa dotyczącego praw autorskich do opublikowanego listu jej ojca. Pojawiają się głosy, że sprawa może nie potoczyć się po jej myśli.

- Na początku Meghan chciała spędzić dzień w sądzie i była przekonana, że wygra. Zrozumiała, że jeśli przegra, poniesie ogromne koszty, a zainwestowane pieniądze się nie zwrócą – zarówno swoje opłaty prawne, jak i koszty The Mail. A ten rachunek może sięgnąć milionów, włączając prywatne podróże między Santa Barbara a Londynem. Meghan i Harry naprawdę nie mogą sobie na to pozwolić. Ich konto bankowe nie jest tak bez dna, jak byłoby, gdyby pozostali w rodzinie (...) To nie zapowiada się dobrze. Kilka miesięcy nie będzie łatwych dla Meghan i Harry’ego, a czas to pieniądz, szczególnie w ich przypadku - czytamy.

Miejmy nadzieję, że współpraca z dużymi markami zacznie się rozwijać, a pieniądze napływać.