Obserwuj w Google News

Łukasz Płoszajski wspomina zmarłego ojca. "Gdyby wcześniej była szczepionka"

2 min. czytania
04.12.2021 15:04

Łukasz Płoszajski rok temu pożegnał tatę, który zmarł na koronawirusa. Aktor podkreśla, że szczepionka mogłaby uratować mu życie. Na Instagramie Płoszajskiego pojawiło się zdjęcie z ojcem, które aktor okrasił poruszającym opisem.

Łukasz Płoszajski
fot. Kamil Piklikiewicz/ East News

Łukasz Płoszajski rok temu musiał zmierzyć się ze śmiercią swojego taty, który chorował na koronawirusa. Niestety, wówczas nie była dostępna szczepionka. Aktor  "Pierwszej miłości" jest przekonany, że gdyby szczepionka pojawiła się wcześniej, jego rodziciel mógłby żyć. Na Instagramie Łukasza Płoszajskiego pojawiło się radosne zdjęcie z tatą.

Zobacz też:  Łukasz Płoszajski drwi ze współczesnych mężczyzn. "Na dietach, u kosmetyczek, u psychologów"

 Łukasz Płoszajski wspomina zmarłego ojca. "Gdyby wcześniej była szczepionka"

"To zdjęcie ma bardzo wiele lat, ale żadne nowe już nie powstanie. Widać na nim ojca i syna, którzy wiecznie się kłócili, ale jeden za drugim poszedłby w ogień. Gdyby wcześniej była szczepionka na Covid, zapewne dziś by nie minął rok od Twojej śmierci Tato" - czytamy na Instagramie Łukasza Płoszajskiego.

Pod postem aktora pojawiło się mnóstwo ciepłych komentarzy i słów wsparcia. Warto dodać, że jak to w temacie pandemii koronawirusa bywa, pod postem posypało się też mnóstwo komentarzy od antyszczepionkowców

Zawodowo Łukasz Płoszajski dał się poznać fanom, grając w takich serialach jak m.in. "Pierwsza miłość", "Świat według Kiepskich" oraz "Kryminalni".

Na deskach teatru Płoszajski debiutował 28 marca 2003 rolą Złotego w spektaklu "Podróż do wnętrza pokoju" w Teatrze Powszechnym im. Jana Kochanowskiego w Radomiu. W tym samym roku, po ukończeniu studiów na Wydziale Aktorskim w PWSFTviT w Łodzi, w roli Billa wystąpił w przedstawieniu Wieczór kawalerski w reżyserii Krzysztofa Galosa.

Te gwiazdy muzyki są ciężko chore [ZDJĘCIA]