Obserwuj w Google News

Księżna Diana zginęła 25 lat temu. Lekarz wspomina jej ostatnie chwile i walkę o życie

3 min. czytania
24.08.2022 16:47

Księżna Diana zginęła tragicznie na skutek wypadku samochodowego w paryskim tunelu. 31 sierpnia minie 25 lat od wydarzenia, które zelektryzowało miliony osób na całym świecie. Lekarz, który ratował życie Lady Di, przywołał bolesne wspomnienia z ostatnich chwil życia „Królowej Ludzkich Serc”.

Księżna Diana
fot. White Label/East News

Księżna Diana zginęła nagle i tragicznie w paryskim tunelu Alma. Przez lata powstało wiele teorii spiskowych, które mają dziś swoich zwolenników. Niektórzy twierdzą, że to rodzina królewska obmyśliła spisek, jak pozbyć się Lady Di – inni, że matka Harry’ego i Williama sama chciała upozorować swoją śmierć, aby żyć spokojnie z ukochanym, Dodim Al-Fayedem. On zginął na miejscu.

Po tragedii pojawiały się również głosy, że lekarze, którzy mieli ratować życie księżnej, działali na zlecenie Elżbiety II i z polecenia łamali procedury, przez co nie udało się uratować 36-latki. Jeden z medyków wspomina, co się działo.

Zobacz także:  Książę Harry poruszająco o księżnej Dianie. "Czuję jej obecność"

Księżna Diana zginęła 25 lat temu

Henri Paul był kierowcą tego feralnego wieczoru. Księżna Diana wraz z ukochanym chcieli uciec sprzed aparatów fotoreporterów. Do tej pory istnieją dwie teorie na temat przyczyn wypadku – kierujący został oślepiony przez światła fleszy lub był pijany i jechał za szybko. W tunelu pojawił się też drugi samochód i być może Henri Paul chciał uniknąć zderzenia. Sam skręcił w filar.

Henri Paul oraz Dodi Al-Fayed zginęli na miejscu. Księżna Diana, która znajdowała się na tylnym siedzeniu auta, została przewieziona do szpitala Salpêtrière. Jeden ze strażaków wyjawił, że zanim trafiła do karetki, wyszeptała: „Mój Boże, co się stało?”. Na dyżurze w klinice był obecny chirurg MonSef Dahman. W rozmowie z „Daily Mail” wyznał, że nie miał pojęcia, z kim ma do czynienia.

- Otrzymałem telefon od Bruna Riou, starszego stażem anestezjologa, który powiedział, że mam udać się na izbę przyjęć. Nie powiedziano mi, że chodzi o księżną Dianę [...] W Pitié-Salpêtrière jest bardzo silna hierarchia, więc w sytuacji, gdy wzywa cię tak wysoko postawiony lekarz, oznacza to, że wypadek jest poważny – wspomina lekarz.

Chirurg opowiedział, że od razu zbadano księżną Dianę i zdiagnozowano poważne krwawienie wewnętrzne. Nie można było zatrzymać krwotoku. Około 2:00 w nocy serce Lady Di się zatrzymało, a stan określono jako krytyczny. Kilkukrotne elektrowstrząsy i masaże serca nie dały żadnego skutku.

Redakcja poleca

- Walczyliśmy z całych sił, mieliśmy wiele podejść, naprawdę. Kiedy pracuje się pod tak wielką presją, czas płynie nieubłaganie. Jedyne, co się liczy, to fakt, że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby ją ocalić. Miewaliśmy jeszcze tragiczniejsze przypadki w Pitié-Salpêtrière, to najlepsze centrum medyczne we Francji. Udało nam się ocalić część z nich, ale jednak stało się tak, a nie inaczej. Nie mogliśmy jej uratować. Mocno się to na nas odbiło. Energia, którą włożyliśmy w walkę o jej życie, przyniosła nam ból niemal fizyczny. Byliśmy rozbici, zmęczeni i załamani – opowiada ze smutkiem MonSef Dahman.

Chirurg odniósł się także do zarzutów, że lekarze dostali sporą sumę pieniędzy za „postaranie się”, aby księżna Diana zmarła. Elżbieta II miała zażądać całkowitego milczenia.

- Takie sugestie, wysuwane przez lata, wprawiają w zakłopotanie i bolą ich do dziś – odparł chirurg.

Księżna Diana została pochowana 6 września 1997 roku. Jej grób znajduje się na wyspie Althorp, na terenie rodzinnej posiadłości Spencerów. Chciano zapewnić jej spokój, którego nie zaznała za życia. Uroczystości pogrzebowe oglądało 2,5 mld osób na całym świecie.

Gwiazdy, które odeszły. Te znane osoby zmarły w 2021 roku [GALERIA]
20 Zobacz galerię
fot. Bartosz KRUPA/East News/ MW/East News