Obserwuj w Google News

Krzysztof Krawczyk zachorował na COVID-19 mimo szczepionki. Ekspert tłumaczy, dlaczego

2 min. czytania
25.03.2021 10:33

Krzysztof Krawczyk trafił do szpitala w związku z zakażeniem koronawirusem. Okazuje się, że znany polski artysta zachorował mimo przyjęcia szczepionki przeciw COVID-19. Wirusolog wyjaśnia, jak do tego doszło.

Krzysztof Krawczyk szczepienie
fot. VIPHOTO/East News

Krzysztof Krawczyk to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich artystów. Przeboje, takie jak "Mój Przyjacielu", "Chciałem być" czy "To wszystko sprawił grzech" znają niemal wszyscy. Ostatnio fanów wokalisty zaniepokoił jego wpis w mediach społecznościowych. Krzysztof Krawczyk poprzez profil na Facebooku poinformował, że zaraził się koronawirusem i przebywa w szpitalu. Przyznał także, że nawet przyjęcie szczepionki Pfizera nie uchroniło go przed chorobą.

Żona artysty w rozmowie z Plejadą wyznała, że Krzysztof Krawczyk ma "łagodną formę koronawirusa" i nie leży pod respiratorem. Słowa Ewy Krawczyk uspokoiły fanów artysty. Wiele osób wciąż zastanawia się jednak, jak to możliwe, że po przyjęciu szczepionki można zachorować na COVID-19 i trafić do szpitala. Wirusolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Tomasz Dzieciątkowski postanowił rozwiać wszelkie wątpliwości.

Zobacz także:  Krzysztof Krawczyk w szpitalu. W jakim jest stanie? Żona artysty zabrała głos

Krzysztof Krawczyk zaszczepił się przeciwko COVID-19. Dlaczego zachorował?

Dr hab. Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Warszawskiego Uniwersytety Medycznego, tłumaczy, w jaki sposób mogło dojść do zakażenia. Ekspert podkreśla, że żadna szczepionka nie daje stuprocentowej ochrony przed zachorowaniem, jednak dzięki niej możemy przejść zakażenie dużo łagodniej.

- Zakładając nawet, że pan Krawczyk przyjął obie dawki szczepionki, a drugą – dwa-trzy tygodnie temu, trzeba wyraźnie powiedzieć o jednej kwestii: ani Pfizer, ani żadne wyniki badań nie gwarantują, bo i nie mogą zagwarantować stuprocentowej skuteczności. Zawsze jest możliwość, że pacjent znajdzie się w grupie non-responders, czyli osób, które nie odpowiedziały na szczepionkę. Kolejna kwestia to pytanie o to, czy dawka zakażająca wirusa mogła być na tyle silna, że "przełamała" potencjalną odpowiedź poszczepienną, o ile ta została wykształcona prawidłowo [...] Mogę powiedzieć, że jest to tylko i wyłącznie jednostkowy przypadek, nagłośniony, ponieważ pan Krawczyk jest osobą publiczną - podkreśla wirusolog w rozmowie z NaTemat.

Wirusolog dodał także, że nawet po zaszczepieniu powinniśmy zachowywać wszystkie środki ostrożności, takie jak dystans społeczny czy zasłanianie ust i nosa maseczką. "Pełen poziom protekcji, który gwarantowany jest przez producenta, osiągamy dopiero mniej więcej w dwa tygodnie po otrzymaniu drugiej dawki" - wspomina dr hab. Tomasz Dzieciątkowski.

Rozlicz PIT i przekaż 1 procent Fundacji Radia ZET