Obserwuj w Google News

Justyna Steczkowska popłakała się w TVP. Zapytano ją o zmarłą mamę

2 min. czytania
18.02.2022 08:38

Justyna Steczkowska była gościem programu TVP Kobieta „Taka jak ty”. Dziennikarz wziął piosenkarkę na wspomnienia. Jak się okazuje, temat jest jeszcze wrażliwy – mama artystki zmarła w listopadzie 2020 roku. Córki nigdy nie odmawiały jej pomocy.

Justyna Steczkowska
fot. Lukasz Kalinowski/East News

Justyna Steczkowska mocno przeżyła śmierć ukochanej mamy Danuty. Kobieta przeszła wylew i poruszała się na wózku inwalidzkim. Przez kilka lat rodzicielką opiekowała się m.in. Justyna Steczkowska. Artystka niejednokrotnie podkreślała, że rodzina jest dla niej bardzo ważna i daje jej siłę.

Zobacz także:  Marta Burdynowicz w Radiu ZET o Justynie Steczkowskiej. Zdradziła, jaka jest prywatnie

Justyna Steczkowska usłyszała pytanie o zmarłą mamę. Popłakała się przed kamerami TVP

Kiedy do mediów przedostały się informacje o złym stanie zdrowia pani Danuty, Justyna Steczkowska postanowiła stanąć na wysokości zadania. Nie miała zamiaru oddawać jej do domu opieki czy też do domu starców. Zdecydowała, że mama zamieszka wraz z nią.

- Spadło na mnie tyle nowych obowiązków i emocji, że myślałam, że nie dam sobie rady. Pewnego dnia zdarzyło się coś niezwykłego – spojrzałam na moją mamę i uśmiechnęła się do mnie. Wtedy byłam już pewna, że dam sobie radę. To najpiękniejsza lekcja miłości, jaką mogłam odebrać – mówiła Justyna Steczkowska w programie „Uwaga! TVN”.

Niestety, Danuta Steczkowska odeszła w listopadzie 2020 roku w wieku 78 lat. Justyna Steczkowska opublikowała wtedy wzruszający post na Instagramie, opisujący wzajemne relacje i ostatnie wspólne chwile.

W wywiadzie dla TVP Kobieta artystka przyznała, że „bardzo tęskni za mamą, każdego dnia, ale takie jest życie”. Następnie padło pytanie o to, czy prawdą jest powiedzenie, że „dopóki żyją rodzice, to jesteśmy dziećmi”. Justyna Steczkowska odpowiedziała twierdząco i dodała:

- Taka świadomość, że nie jesteś sam... Nie wiem, jak to powiedzieć, bo to jest wciąż za wcześnie, by mówić tak głęboko o uczuciach. Mama nie żyje dopiero rok, a to mało, by poradzić sobie z żałobą po rodzicu, przy tacie zajęło mi to jeszcze dużo więcej czasu. Zanim te wszystkie łzy się przelały przeze mnie, to też trwało – mówiła wzruszona Justyna Steczkowska.

Redakcja poleca

- To była dobra kobieta, poświęcała dużo czasu innym ludziom, przede wszystkim nam. To była mama, która nie odmawiała pomocy, zawsze była na podorędziu – opowiadała artystka ze łzami w oczach.

Justyna Steczkowska dodała także, że „dzisiaj babcie są trochę inne, zresztą mają prawo takie być”. Tłumaczyła, że przechodząc na emeryturę, można w końcu zająć się sobą. Jednak, jak mówiła przed kamerą, jej mama „zawsze była osobą, do której można było się zgłosić o pomoc, zawsze znalazła czas, by pomóc swoim dzieciom. A że było nas dużo, to była cały czas zajęta”.

Gwiazdy, które odeszły. Te znane osoby zmarły w 2021 roku [GALERIA]
20 Zobacz galerię
fot. Bartosz KRUPA/East News/ MW/East News