Obserwuj w Google News

Jurek Owsiak załamany przegranym procesem. „Moje serce powoli umiera”

3 min. czytania
26.10.2022 01:24

Jurek Owsiak skomentował przegraną w procesie, który wytoczyła mu Barbara Piela - twórczyni kontrowersyjnego filmu pt. „Metoda na siema”, w którym ukazano twórcę WOŚP upychającego pieniądze ze zbiórki WOŚP do własnych kieszeni. Owsiak nie przebiera w słowach.

Jerzy Owsiak
fot. Piotr Molecki/East News

Jerzy Owsiak przegrał proces sądowy, który wytoczyła mu Barbara Piela – twórczyni kontrowersyjnego filmu pt. „Metoda na siema”, wyemitowanego w TVP INFO w programie „Minęła 20”. Teraz twórca WOŚP zabrał głos w tej sprawie. W długim wpisie w mediach społecznościowych przyznał, że nie zgadza się z wyrokiem a „jego serce powoli umiera”.

Wiadomość o przegranym procesie Jerzy Owsiak nazywa gromem z jasnego nieba. Zapowiada, że choć jest coraz trudniej, to on nie zamierza się poddawać narracji TVP, „Która potrafi ranić do żywego”. Dyrygent największej orkiestry na świecie zapowiada, że będzie walczył.

Zobacz także: Maciej Musiał opublikował smutną wiadomość. „Dałeś mi tak wiele”

Jurek Owsiak przegrał proces sądowy. Dosadnie skomentował to w sieci. „Moje serce powoli umiera”

Konflikt między Jurkiem Owsiakiem a Barbarą Pielą sięga stycznia 2019 roku. Wtedy to wyemitowany został film pt. „Metoda na siema”. W materiale tym pojawiły się plastelinowe podobizny Jerzego Owsiaka i Hanny Gronkiewicz-Waltz. Twórca WOŚP przedstawiony został jako nakręcana lalka, która odkłada do worka część pieniędzy, mających trafić do Orkiestry.

Zarówno Jerzy Owsiak jak i była prezydent Warszawy pozwali Pielę, co autorka filmu określiła próbą cenzury. Postępowanie umorzono. Wkrótce to Piela pozwała Owsiaka za jego słowa na Facebooku o tym, że w swoim filmie siała antysemityzm, a jej dzieło mogło przyczynić się do śmierci Pawła Adamowicza.

Na Twitterze Piela poinformowała o wygranej oraz o tym, że Jurek Owsiak zobowiązany jest m.in. do publikacji przeprosin w mediach ogólnopolskich.

Przegraną w procesie Jurek Owsiak skomentował na Facebooku. Zamieścił tam długi i przygnębiający wpis, w którym mówi o szczującej narracji TVP, wymazywaniu serduszek Orkiestry, języku nienawiści i jego „nazistowskich korzeniach”.

A pamiętacie cykl plastelinowych filmów po „Wiadomościach”? Każdy z nich z przesłaniem o oszustach, bandziorach, złodziejach i głupkach, jakimi są ci, którzy nie akceptują pis-owskiej rzeczywistości. Ja też byłem bohaterem takich plastelinowych filmów, a w nich pospolity oszust i złodziej w czerwonych spodniach i żółtej koszuli. Mam diabelską i haczykowatą twarz. Jestem okropny i ohydny. Upycham w kieszeni kasę z puszki finałowej. Na banknocie Gwiazda Dawida. Mistrzostwo szczucia i pogardy. To wtedy serce kołata przerażone. To wtedy potrafi kawałek z niego umrzeć – napisał Owsiak.

Redakcja poleca

Kilka dni po emisji tego ostatniego odcinka gramy 27. Finał. To wtedy szaleniec morduje prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza podczas finałowego Światełka do Nieba. Kolejna cząstka serca nieruchomieje. To nie szaleniec z kosmosu dokonuje tego zabójstwa. To człowiek wykrzykujący swoją nienawiść do Prezydenta. Dla mnie podobna do nienawiści kierowanej pod moim adresem w plastelinowym filmie – dodał.

Jak zauważył twórca Orkiestry, rozprawa wyglądała jak z powieści Kawki i wymagała rozkładania na czynniki pierwsze całego filmu Pieli i tłumaczenia, co mogło go w nim urazić. Na koniec Jerzy Owsiak zaznacza, że mimo wyroku nie ma zamiaru dawać przyzwolenia na narrację TVP.

Będę walczył, choć kolejny raz serce przechodzi lodem i zamiera. Będę walczył, bo kiedy wydamy cichą zgodę na tę telewizyjną szczujnię, to już krok do zobojętnienia, które jak betonowy głaz długo będzie nie do ruszenia. I chociażby także po to, aby pokazać, jak ważnym jest to, co robimy razem. Póki ogień w sercu – podkreślił.