Julia Wróblewska trafi do ośrodka terapeutycznego. Aktorka zdradziła, z czym się zmaga. "9 objawów"
Julia Wróblewska, aktorka znana między innymi z "M jak Miłość", nie ukrywa, że zmaga się z zaburzeniami osobowości. Poinformowała, że wyjeżdża do ośrodka terapeutycznego, gdzie spędzi pół roku. Zdradziła także, z czym tak naprawdę się zmaga.
Julia Wróblewska to popularna polska aktorka, która karierę rozpoczynała jako mała dziewczynka. Na dużym ekranie zadebiutowała w 2006 roku w ciepło przyjętej komedii "Tylko mnie kochaj", która przyniosła jej sporą rozpoznawalność. Już rok później otrzymała angaż do "M jak Miłość", gdzie wciela się w rolę Zosi Warakomskiej. Mogliśmy ją także oglądać w takich hitach jak komediowa seria "Listy do M.", "Och, Karol 2" czy "Rodzina zastępcza". Na swoim koncie ma także udział w kilku programach telewizyjnych, w tym w "Tańcu z gwiazdami" i "Agent. Gwiazdy".
Julia Wróblewska poza zawodowymi wyzwaniami musi także mierzyć się z problemami osobistymi. W 2019 roku 23-letnia obecnie aktorka wyznała, że zdiagnozowano u niej zaburzenia osobowości, które leczy psychoterapią i farmakoterapią.
- Miewam epizody depresyjne i lękowe, miewam ataki paniki, ale to one są tą poboczną mojego zaburzenia. Samo zaburzenie objawiało się w tym, że byłam bardzo niestabilna psychicznie, byłam bardzo impulsywna, emocjonalna i robiłam rzeczy, które nie były socjalnie, społecznie akceptowalne, dlatego, […] że jestem zaburzona, to nie umiem funkcjonować zdrowo w społeczeństwie. Nie umiem nawiązywać zdrowych, dobrych relacji, teraz już trochę się nauczyłam - opowiadała w programie Magazyn #Hot.
Julia zapowiadała, że zamierza zadbać o swoje zdrowie psychiczne nawet kosztem kariery. Swoim fanom za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazała ważną informację.
Taniec z gwiazdami: tak wyglądają wszyscy zwycięzcy poprzednich edycji [ZDJĘCIA]
Julia Wróblewska jedzie do ośrodka. Gwiazda "M jak Miłość" ma zaburzenia osobowości
Na profilu Julii Wróblewskiej na Instagramie pojawił się nowy wpis, w którym gwiazda "M jak Miłość" informuje fanów, że wyjeżdża do ośrodka terapeutycznego.
- Hej! Chciałabym powiadomić Was, że dostałam się do ośrodka terapeutycznego, o którym mówiłam. 12.11 wyjeżdżam tam na pół roku. Będę dawać Wam znać, jak jest (wbrew plotkom to nie jest oddział zamknięty i mogę mieć tam telefon oraz wszystkie inne rzeczy, jadę dobrowolnie) - czytamy.
Wróblewska postanowiła także szczegółowo opowiedzieć wielbicielom, z czym musi się zmagać.
- Cierpię na zaburzenie osobowości chwiejnej emocjonalnie typu granicznego (
Borderline- F60.31). Jestem zdiagnozowana od 3,5 roku i podjęłam się wtedy leczenia.
Charakteryzuje go 9 objawów (...) Prawdopodobnie będę opowiadała Wam osobno w postach, jak przeżywałam objawy, które mnie dotyczą (...) Wiem, że ten post pozbawiony jest emocji, ale trudno zawrzeć coś faktycznego i emocjonalnego w tak małej ilości słów i będę musiała to rozłożyć na kilka postów. Nie wspominając o tym jak jest to skomplikowane. Trzymajcie kciuki - napisała aktorka.
Pod postem Julii pojawiło się wiele komentarzy ze słowami wsparcia i najlepszymi życzeniami, także od osób, które borykają się z tymi samymi problemami.
- Trzymam kciuki i obserwuję postępy. Fajnie, że przełamujesz tabu, mówiąc i pisząc o tym.
- Gratuluje odwagi. Trzymam kciuki za Ciebie i leczenie! - czytamy.
My oczywiście także trzymamy kciuki.
Tu się dzieje
