Obserwuj w Google News

Joanna Moro tłumaczy się z wpadki podczas występu w Sopocie."Błąd jest rzeczą ludzką"

2 min. czytania
02.09.2021 11:04

Joanna Moro postanowiła odnieść się do wpadki podczas "Wakacyjnej Trasy Dwójki w Sopocie". Gwiazda śpiewała z playbacku piosenkę "La Plage De Saint Tropez" zespołu Army of Lovers, lecz podczas powtórek mogliśmy usłyszeć prawdziwy głos aktorki, która fałszowała i nie pamiętała słów. Wokół sprawy zrobiło się głośno, a teraz sama zainteresowana odniosła się do swojego występu. Jak się wytłumaczyła?

Joanna Moro
fot. Wojciech Stróżyk/ Reporter/ East News

Joanna Moro w trakcie " Wakacyjnej Trasy Dwójki w Sopocie" wykonała cover utworu "La Plage De Saint Tropez" zespołu Army of Lovers. Zagrała go co prawda z playbacku, jednak w trakcie powtórek mogliśmy usłyszeć, jak fałszowała oraz nie pamiętała słów. Internauci porównali jej występ do show Mandaryny w Sopocie, gdzie fałszowała przy wykonywaniu "Ev'ry night".

Zobacz też:  Joanna Moro zaliczyła wpadkę. Pracownik TVP komentuje: "Bardzo przepraszamy"

Joanna Moro tłumaczy się ze wpadki podczas występu w Sopocie. "Błąd jest rzeczą ludzką"

Wokół występu Moro zrobiło się bardzo głośno, jednak Telewizja Polska wytłumaczyła, że doszło do pomyłki, publikując nowe nagranie aktorki, na którym śpiewa znacznie lepiej. Internauci szydzili z całej sytuacji, nazywając całe zamieszanie "reasumpcją w Sopocie".

Do afery postanowiła odnieść się w końcu sama zainteresowana - Joanna Moro. Na Instagramie zamieściła długi wpis, w którym wytłumaczyła, co się stało.

"Myślę, że już przyszedł czas, aby przekazać Wam kilka słów na temat ostatniego koncertu Wakacyjnej Trasy Dwójki. Mnożą się artykuły, które uderzają przede wszystkim w nas, wykonawców i ekipę niedzielnego koncertu. Jeśli ktoś nie ma doświadczenia w realizowaniu programów na żywo, ten nie zrozumie, jakimi sytuacjami ekipa musi się zmierzać i niekiedy podejmuje decyzje pod ogromną presją czasu i w niewyobrażalnym stresie. Dla nas liczy się przede wszystkim dobra zabawa i show. I taki ten koncert był. Radosny, taneczny i żywy. Dziękuje ekipie za świetną współpracę przy każdym z koncertów podczas wakacyjnej trasy, uśmiech na twarzach publiczności to dla nas największa nagroda.
A błąd jest rzeczą ludzką. Człowiek, który nie popełnia błędów, zwykle nie robi nic" - podkreśliła aktorka.

Joanna Moro pożaliła się też na dużą ilość negatywnych artykułów i komentarzy odnośnie całej sytuacji.

"Ile złośliwości i jadu było w tych licznych artykułach, ile języka nienawiści. Przykro mi jest, że tyle nieprzychylnej uwagi zostało poświęcone mojej osobie. A tyle dookoła nas dzieje się ważnych i istotnych spraw. Może warto czasami odpuścić, nawet kosztem klikalności, i sprawić byśmy mogli wszyscy wspólnie pomóc tym, którzy tej pomocy teraz najbardziej potrzebują.
Bądźmy dla siebie milsi" - zaapelowała Joanna Moro.

Te gwiazdy Hollywood mówią po polsku! [ZDJĘCIA]