Influencerka pokazała, jak je chroniony gatunek rekina. Grozi jej kara, a nawet więzienie
Influencerka jest już na celowniku policji, a w sprawie toczy się śledztwo. Kobieta opublikowała relację z posiłku złożonego z żarłacza białego. Chociaż filmik jest już usunięty, to internet nie zapomni jej wybryku.
Chińska influencerka i vlogerka kulinarka, która działa w sieci pod pseudonimem Tizi, jest obserwowana przez prawie osiem milionów fanów. W połowie lipca zszokowała obserwatorów, prezentując ucztę z rekina, który jest gatunkiem chronionym. Chciała rozgłosu czy postąpiła nieświadomie?
Zobacz także: Chrześcijańska influencerka ostrzega przed lalką Barbie. „Szatan ściga dzieci”
Influencerka zjadła rekina. Grozi jej surowa kara
Żarłacz biały to gatunek ryby objętej ochroną w Chinach. Być może influencerka nie miała o tym pojęcia i z zadowoleniem pokazała, jak konsumuje gotową potrawę. Policja z Nanchong miała już potwierdzić, że nie doszło do pomyłki i został zjedzony chroniony gatunek.
Filmik został już usunięty przez influencerkę o nicku Tizi. Można było na nim zobaczyć, jak kobieta kładzie się obok ryby, aby pokazać jej spore rozmiary. Potem przygotowała rybę, krojąc ją, marynując i grillując. Głowę zwierzęcia ugotowała w bulionie.
Influencerka była zachwycona smakiem oraz delikatnością mięsa. Ta krótka chwila przyjemności może ją sporo kosztować. Żarłacze białe zostały zakwalifikowane przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody jako gatunek wysokiego ryzyka. W Chinach za nielegalne posiadanie ryby można trafić do więzienia nawet na 10 lat.
Tizi zabrała już głos w tej sprawie. Przekonywała dziennikarzy, że legalnie zakupiła rybę. W Chinach byłoby to jednak niemożliwe ze względu na ostre przepisy. Lokalne media podają, że jej wersja mocno mija się z prawdą. Z pewnością zostanie ukarana – pozostaje czekać na wyniki policyjnego śledztwa i wymierzoną karę.
11 gwiazd i skandale, które zmieniły bieg ich kariery [GALERIA]
Tu się dzieje
